- Właściwie od pierwszego dnia inwazji Rosji na Ukrainę, jako uniwersytet włączyliśmy się w pomaganie - mówi prof. Radosław Dobrowolski, rektor UMCS. - Zapewniamy o gotowości do dalszej pomocy. Ta nasza pomoc będzie potrzebna nie tylko na dziś, nie tylko na jutro, ale tak naprawdę na dłuższy czas. Chciałbym, żebyście te pokłady człowieczeństwa podtrzymywali. Oby wystarczyło nam zapału do pomocy.
- To bardzo ważne dla nas. My mamy teraz trudny czas. Przebywamy tutaj w Polsce, a nasi rodzice i znajomi na Ukrainie - mówi Halina, Ukrainka studiująca na UMCS. - Dusza boli, przeżywamy trudny czas, ale przecież mamy chór, mamy uniwersytet. Odczuwamy wsparcie od Polaków. To jest bardzo ważne. Dziękujemy za to wszystko.
UMCS między innymi prowadzi zbiórkę pieniężną i zbiórkę darów. Uczelnia udostępniła też dla uciekających przed wojną miejsca w Domu Studenckim Helios, zapewnia pomoc psychologiczną i prawna. Szczegóły na stronie UMCS.