W miniony wtorek policjanci ze Szczebrzeszyna w czasie pełnienia służby na terenie miasta dowiedzieli się, że w jednym z kościołów doszło do przestępstwa. Ktoś przeciął kłódkę zabezpieczającą puszce z datkami. Z wnętrza zabrał pieniądze. Kasetka na ofiary – datki od wiernych była trwale przymocowana do ściany przy wejściu do budynku.
Po dokonanym przestępstwie sprawca uciekł w nieznanym kierunku.
- Policjanci ustalili jego rysopis i natychmiast zaczęli działać. Szukając sprawcy włamania sprawdzili ulice miasta. Dotarli także na dworzec autobusowy. Ich uwagę przykuł odjeżdżający z dworca kursowy bus. Zatrzymali kierującego, weszli do środka i na tylnym siedzeniu dostrzegli osobę, która próbowała się schować i uniknąć kontaktu z mundurowymi – informuje asp. sztab. Dorota Krukowska – Bubiło, rzecznik zamojskiej policji.
Pasażerką okazała się 37-letnia mieszkanka Jastrzębia – Zdroju. Wynik przeprowadzonego badania alkomatem wskazał, że była nietrzeźwa.
Policjanci w podręcznym bagażu kobiety odnaleźli piłkę do metalu, brzeszczot oraz pieniądze w banknotach o niskich nominałach i dużą ilość bilonu. 37-latka została zatrzymana i doprowadzona do policyjnego aresztu.
Zatrzymana usłyszała zarzut kradzieży z włamaniem. W czasie przesłuchania przyznała się do zarzucanego czynu. 37-latka była już wcześniej karana za tego typu przestępstwa, odpowie więc w warunkach recydywy.