Problemy mężczyzny zaczęły się, kiedy w Łopienniku Nadrzecznym nie ściągnął nogi z gazu, mimo że na liczniku miał 135 km/h. Patrolujący drogę policjanci dopisali do jego listy przewinień też złamanie zakazu wyprzedzania innych pojazdów.
Na mężczyźnie nie zrobiło to wrażenie, ponieważ kontynuował podróż w podobnym stylu. Na tym przyłapali go kolejni mundurowi, tym razem w Wólce Kraśniczyńskiej. Przy dopuszczalnej prędkości 60 km/h pędził z 110 km/h na liczniku. Otrzymał mandat karny w tzw. recydywie, co oznacza, że zapłacił nie 1,5 tys., a 3 tys. zł.
Łącznie konto Ukraińca uszczupli się o 6,5 tys. zł, a zestaw dokumentów - o prawo jazdy.