- Akcja zakończyła się sukcesem, jednakże trwała blisko 3 godziny – informuje asp. Bartłomiej Pytka z lubelskiej straży pożarnej.
Funkcjonariusze podkreślają, że nie była to łatwa akcja. Teren posesji był grząski, więc trudno było wjechać z niego ciężkimi pojazdami. Do tego konieczna była rozbiórka starego szamba, aby wyciągnąć zwierzę.
Informację o koniu w opresji zgłosiła właścicielka posesji, która jednocześnie nie była właścicielką rumaka.
Akcja zakończyła się powodzeniem, a zwierzę w trakcie czynności współpracowało ze strażakami.
Polecany artykuł: