Park Ludowy w Lublinie oprószony śniegiem. Zobacz zdjęcia ze spaceru!

i

Autor: PW

Kontrole NIK miażdżące dla czterech miast na Lubelszczyźnie. Ponad 200 mln zł wydane z naruszeniem prawa

2023-02-19 10:05

NIK (delegatura w Lublinie) zweryfikowała 12 inwestycji miejskich w 4 miastach na Lubelszczyźnie. Chodzi o Świdnik, Zamość, Puławy i Lublin. Wnioski są miażdżące: analiza wykazała, że w kontrolowanych inwestycjach za ponad 367 ml zł z naruszeniem wydano ponad 200 mln zł. Najgorzej wypadł Lublin.

Najwyższa Izba Kontroli prześwietliła inwestycje zrealizowane w latach 2016-2022, a do pracy wzięła się na początku zeszłego roku. Analiza dokumentacji trwała około pół roku i zaowocowała czterema zawiadomienia do organów ścigania i innych. Trzy z nich wpłynęły do prokuratury i dotyczyły uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa. Mowa o dwóch na temat Lublina i jednym na temat Puław.

Jeśli chodzi o stolicę województwa, pod lupę wzięto rewitalizację Parku Ludowego, budowę nowej szkoły przy ul. Berylowej na Węglinie i przebudowę ZSE im. Vetterów. Do kieszeni wykonawców trafiło za nie łącznie prawie 130 mln zł, a NIK ma wątpliwości, czy miasto musiało na to wydać aż tyle.

Zgadzanie się na dodatkowe prace, wskutek czego koszt rewitalizacji zwiększył się o kilka milionów, nierzetelne dokumentacje dotyczące kalkulacji inwestycji i brak dowodów na negocjacje ceny – takie zarzuty NIK miała do przebudowy Parku Ludowego. Jak uznała koordynatorka kontroli, w ratuszu znajdowały się trzy kosztorysy – na 3,99 mln (kosztorys projektanta), ok. 6,7 mln (kosztorys inspektora) i ponad 7,5 mln (kosztorys wykonawcy). Miasto zgodziło się na najdroższy i z dokumentacji nie wynika, dlaczego tak się stało. Kontrolerzy i kontrolerki zwrócili też uwagę, że do wykonania alejek w parku wykorzystano technologię stosowaną przy budowie autostrad.

Poważnych nieścisłości kontrolerzy i kontrolerki dopatrzyli się też w inwestycji dotyczącej szkoły przy ul. Berylowej. Pochłonęła 70 mln zł, a do ratusza mogło wrócić prawie 4,6 mln, gdyby zdecydował się naliczyć kary za niewykonanie 51 prac w terminie. Zamiast tego jednak zawierano aneksy do umowy, które wykluczały żądanie zwrotu części kwoty. Kontrola przyniosła rezultaty, jeszcze zanim się zakończyła, bo w trakcie jej trwania urząd zaczął skrupulatniej przyglądać się umowom i naliczył 26 tys. zł, na które wystawił wykonawcom noty karne. W wyniku realizacji wniosków pokontrolnych natomiast była to kwota 4,4 mln zł.

Lubelski ratusz zapowiada współpracę z prokutaturą

W związku z kontrolą NIK oświadczenie wydał Artur Szymczyk, zastępca prezydenta Lublina ds. inwestycji i remontów. Podkreślił w nim, że przyjrzano się w niej tylko trzem inwestycjom, choć w ciągu ostatnich lat miasto wykonało ich kilkadziesiąt. Ich oceny w 39 innych kontrolach miały przynieść pozytywne oceny. Wytłumaczył też, skąd wziął się wzrost kosztów i specjalna technologia budowy alejek w Parku Ludowym.

– Wynikała ona z upływu czasu pomiędzy projektem a realizacją inwestycji. Stan wód gruntowych w trakcie badań wykonanych do projektu był znacząco niższy niż występujący podczas prac budowlanych. Było to spowodowane zmianami warunków gruntowo-wodnych wynikających z sąsiedztwa rzeki czy zrealizowania sąsiednich inwestycji m.in. ul. Muzycznej i obiektów kubaturowych, które wypierają wody gruntowe do góry. Porównanie przywołane przez NIK do technologii stosowanych przy autostradach jest nieadekwatne, ponieważ zastosowana specyfikacja jest zgodna ze sztuką budowlaną i powszechną wiedzą techniczną. (…) Odnosząc się do zmian w wycenie tych prac, wynikała ona z nieuwzględnienia przez projektanta wszystkich przesłanek występujących na tym terenie. Ostateczna wycena wykonawcy opiewała na 8,7 mln zł, zaś w wyniku negocjacji Miasto obniżyło ją do 7,6 mln zł. Nieprawdą jest zatem, że Miasto poniosło szkodę na kwotę 7,6 mln zł, ponieważ prace te zostały wykonane, a z Parku Ludowego tygodniowo korzysta tysiące mieszkańców – pisze Szymczyk

Podkreślił też, że kary umowne nie zawsze były naliczane, bo „priorytetem jest sprawny przebieg inwestycji realizowanych dla mieszkańców, szczególnie z udziałem środków europejskich”. Szymczyk dodał też, że miasto dyscyplinuje wykonawców w inny sposób – szczegółowymi terminami cząstkowymi w harmonogramach.

Radca prawny ratusza zapowiedział, że miasto będzie współpracować z prokuraturą. Na razie jednak nie zna jeszcze treści zawiadomienia, które przesłała tam NIK.

Świdnik, Zamość i Puławy też podpadły NIK

Kontrolerzy i kontrolerki dopatrzyli się nieprawidłowości również w zadaniach realizowanych przez inne samorządy. W protokole znalazł się zarzut, że urzędnicy i urzędniczki nie zapewnili w pełni „prawidłowego przygotowania i przeprowadzenia inwestycji miejskich”. Chodzi o niewystarczający nadzór nad nimi. W Puławach zawarto aneksy do umowy na przebudowę Domu Chemika, które kosztowały miasto prawie pół miliona złotych, choć można było uniknąć tego wydatku.