Wstępna kwalifikacja w przypadku ozdrowieńców
Stacja sanepidu lub RCKiK przeprowadzają wywiad telefoniczny z ozdrowieńcem. - Najważniejsze są dwa ujemne wyniki na koronawirusa. Od ostatniego wyniku musi upłynąć 14 dni. Wstępna kwalifikacja to także określenie stanu zdrowia pacjenta i innych wstępnych kryteriów, które każdy dawca osocza powinien spełnić. Taki wywiad prowadzi lekarz - wyjaśnia dyr. Klimaśiński.
Po wstępnej kwalifikacji i zgodzie na oddanie osocza, następuje kwalifikacja ostateczna. - Przeprowadzamy badania laboratoryjne i dokonujemy ogólną ocenę lekarską - dodaje Klimasiński.
Skomplikowana procedura
Co więcej, jak dodaje Klimsiński, podania osocza od ozdrowieńców dokonuje się w ramach badań klinicznych i po zaakceptowaniu komisji badań bioetyki lekarskiej oraz po ewentualnej zgodzie pacjenta na przetoczenie osocza. To dodatkowo komplikuje cały proces. - Pamiętajmy, że osoczoterapia to nadal terapia, która jest poza wskazaniami rejestracyjnymi, to oznacza, że zaliczamy ją do terapii eksperymentalnych - tłumaczy nam dr hab. n. med. Krzysztof Tomasiewicz, kierownik kliniki chorób zakaźnych SPSK1 w Lublinie.
Zwykle od jednego dawcy osocze podaje się trzem pacjentom. Jeden pacjent potrzebuje ok. 200 ml osocza.
Przypomnijmy, że we wtorek pacjent kliniki chorób zakaźnych szpiala klinicznego nr 1 w Lublinie był pierwszym pacjentem w Polsce, który otrzymał osocze od ozdrowieńca.