Jak zdradza w rozmowie z nami - na urlop od pomagania nie idzie. - Będę pomagała dalej potrzebującym dzieciom, dorosłym czy zwierzętom. Trzeba to robić z głową - tłumaczy aktorka. - Zwykły zakup kwiatów od kobiety przy Bramie Grodzkiej to może być realna pomoc. Nie odwracajmy głowy od ludzi. Być może kiedyś to do nas wróci - dodaje.
Artystka podkreśla, że wiele wyniosła z pomocy Ninie Słupskiej i jej rodzinie. - To była duża akcja, trudne pandemiczne czasy dla tak dużych zbiórek. Poznałam wiele cudownych osób przy okazji, na które teraz mogę liczyć. One pomogły mi też rozgościć się w Lublinie - wspomina.
W 2019 roku aktorka pomogła również zmagającemu się z SMA Alexowi Jutrzence z Poznania. Od kilku lat jest wolontariuszką "Drużyny Szpiku".
Projekt-Lublin
Bujakiewicz przekonuje i śmieje się przekornie, że w Polsce B zostanie na stałe. Rozpoczęła też projekt artystyczny promujący Lubelszczyznę. - To będzie program o Lublinie i Lubelszczyźnie. Region pokazany z perspektywy osoby z zewnątrz. Chcemy pokazać to, co nieoczywiste, wyrzucamy przewodniki - wyjaśnia.
- Ja to robię w zasadzie od kilku miesięcy. Pokazuję moim znajomym nieoczywisty Lublin, Nałęczów czy Kazimierz i mogę zaproponować im za każdym razem inną trasę. Ponadto, tutaj tyle się dzieje. To po prostu trzeba pokazać - mówi.
Projekt jest w trakcie realizacji. Aktorka współpracuje przy nim z władzami województwa lubelskiego. W prace zaangażowane są także osoby, które koordynowały akcje pomocowe dla Niny Słupskiej. Program ma trafić do internetu i mediów społecznościowych.