Bujakiewicz w Lublinie mieszka od trzech lat. Pracuje tu i działa społecznie. Teraz można zobaczyć ją w roli przewodniczki w jej autorskim w programie „Bujaj się z Kaśką po Lubelszczyźnie". Zabraliśmy aktorkę na mały spacer po Lublinie.
Jak mówi, program zrodził się z miłości do regionu. – Z zachwytu i inspiracji – podkreśla. – Cały czas pokazuję uroki regionu moim znajomym, którzy dziwią się, że jest tu tak pięknie – dodaje.
– Ten region trzeba było pokazać, bo np. zakątki Starego Miasta w Lublinie przypominają Toskanię. Zalew Zemborzycki Hawaje. Festiwal balonów w Nałęczowie przypomina zawody balonowe w Turcji. To było magiczne, kiedy nagle z rodziną zobaczyliśmy setki balonów nad głowami ogródka – opisuje autorka programu.
Na Roztoczu aktorka pływa kajakiem, w Zamościu strzela z armaty i lata szybowcem, a w Lublinie piecze cebularze i wariuje na letnich festiwalach.
Pokazuje to, co nieoczywiste. Bo na przykład Lubelskie to także największe bursztynowe zagłębie. – Nie wiedzą o tym nawet lublinianie – mówi. Z kolei na Roztoczu jest więcej jodu niż nad morzem. – Cały odcinek temu jest poświęcony. Możemy dowiedzieć się, jak to się stało – zachęca do oglądania, wymieniając liczne ciekawostki aktorka.
W niecodzienny sposób, niewarszawski, pokazany jest też Kazimierz. – Stawiamy na wąwozy, zabieram kamerę ze znanego wszystkim rynku – zaznacza Bujakiewicz.
Zobaczcie galerię zdjęć z naszego spotkania z Katarzyną Bujakiewicz
Lublin to ludzie
Opowieść o Lubelszczyźnie to przede wszystkim historia o miejscach i o ludziach. Autorka zaprasza swoich znajomych i przyjaciół. – Między innymi Emilkę Komarnicką, którą w jakiś sposób namówiłam na przeprowadzkę do Lublina – śmieje się.
W odcinku specjalnym pojawi się z kolei Marcin Wójcik. – Który pokaże swoje miejsca związane z miastem – zapowiada aktorka.
Głównie jednak to osoby, które kochają ten region: Których zachwyca tak, jak mnie, a są stąd i mogą mi o tym więcej powiedzieć.
– To spotkania z fantastycznymi osobami. Między innymi ze Stachem w Zagrodzie Guciów. Rozmowa trwała dwie godziny. O 9.00 na czczo zostałam poczęstowana wilgocią wąwozu, czyli specjalną nalewką. Nie piję, ale nie mogłam odmówić. O 11.00 byłam półprzytomna – wspomina anegdotkę Bujakiewicz.
Będą kolejne odcinki
Program realizowany był przez dwa lata. Kolejne odcinki będą ukazywały się do końca kwietnia na kanale "Bujaj się z Kaśką po Lubelszczyźnie".
Aktorka wstępnie pracuje nad kontynuacją serii. – Chciałabym odwiedzić m.in. Pojezierze Łęczyńsko-Włodawskie i Poleski Park Narodowy czy Sobibór – zdradza.
– Chcę pokazać wschodnie obrzeża województwa i odczarować je, zwłaszcza w kontekście aktualnej sytuacji. Powiedzieć, że tu jest bezpiecznie, mimo toczącej się w Ukrainie wojny – mówi.
Kłopotem są jednak finanse. Twórcy programu zbierają w tej chwili fundusze na drugi sezon.
Artystka nie planuje na razie opuszczać Lublina. – Tu ułożyłam sobie życie. Na pewno nie wyjeżdżam. Mam tu wszystko, czego potrzebuje i dobry dojazd do Warszawy – słyszymy deklaracje.
– Dawno nie miałam tak komfortowej sytuacji. Mieszkam jak w Konstancinie, tylko ludzie są milsi – śmieje się aktorka.
Katarzynę Bujakiewicz w tej chwili można oglądać w serialu „Emigracja” telewizji Canal+. Na przełomie maja i czerwca wchodzi też na plan nowej produkcji.
Listen on Spreaker.