- Pamiętajmy, żeby odpowiednio wcześniej zatroszczyć się o to. Pamiętajmy, że na przykład w ostatniej chwili szukanie jakiegoś transporterka dla np. trzech królików czy pięciu szczurków i po prostu upychanie ich na wielogodzinną podróż jak śledzie w beczce to nie jest dobry pomysł. Kończą się niekiedy takie przygody niestety śmiercią zwierzęcia z wyniku stresu cieplnego czy ogólnie stresu. Transporter musi być odpowiednio duży dla każdego zwierzęcia - mówi dr hab. Jerzy Ziętek z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie, lekarz weterynarii.
A czy można zwierzętom podawać jakieś środki uspokajające?
- Jeżeli pies lubi podróż, jeżeli kot podczas podróży się nie stresuje, tylko śpi sobie, to nie ma powodu, żeby dodatkowo podawać jakiekolwiek środki. Natomiast jeżeli w przypadku, gdy odczuwają jednak lęk, jak najbardziej można podać środki. Niektóre są ludzkie z apteki, niektóre są weterynaryjne. Skonsultować można każdy przypadek indywidualnie ze swoim lekarzem weterynarii. Odpowiednio wcześniej zakupić środek, czy w aptece, czy w gabinecie. Odpowiednio wcześnie też podać. To nie tak, że o, wyjeżdżamy, no to damy szybko tabletkę. To nie zadziała po prostu - dodaje weterynarz.
Jeżeli wyjeżdżamy na święta za granicę, koniecznie trzeba odpowiednio wcześniej zadbać o potrzebne dla zwierzaka dokumenty.
- Najlepiej zawsze, każdorazowo, ponieważ przepisy się zmieniają, albo na stronie Głównego Lekarza Weterynarii, Inspekcji Weterynaryjnej, albo na stronie konsulatu danego kraju dokładnie skonsultować jakie są potrzebne dokumenty. To się zmienia. Druga rzecz jest taka, że na przykład paszporty nie każdy lekarz weterynarii wypisuje. Bywa tak, że komuś później brakuje jakiegoś dokumentu. Znam przypadki, że ktoś lądował w Anglii z psem, ale niestety pies musiał zostać na lotnisku na kwarantannie, co kosztowało ogromne pieniądze i wielki stres dla zwierzęcia i dla rodziny. Więc radzę o to zadbać. Jest tyle krajów, tyle destynacji, tyle różnych przepisów, że lepiej we własnym interesie dokładnie to sprawdzić i nie w ostatniej chwili - dodaje Ziętek.
Pamiętajmy też, że nasze zwierzęta nie wiedzą co to są święta. Dlatego zadbajmy też o to, aby zachować ich naturalny rytm dnia i o to, aby nie poczuły się osamotnione.
Zobacz także naszą galerię zdjęć: W Lublinie zrobiło się świątecznie. Galeria 2025 roku