Mowa tu o 29-letniej Biance Ingrosso – szwedzkiej influencerce, piosenkarce i celebrytce. Jakiś czas temu na swoim kanale YouTube zorganizowała sesję Q&A, czyli pytań i odpowiedzi. Podczas tego „spotkania” podzieliła się z fanami wskazówkami na to, jak radzić sobie z bolesnymi miesiączkami. Wśród porad było ograniczenie cukru, kawy, alkoholu, czy podejmowanie jakiejś aktywności fizycznej. Jej ostatnie wzbudziła jednak największe kontrowersje, a nawet obrzydzenie.
- Istnieje jeszcze najnowszy sposób, czyli picie własnej krwi menstruacyjnej. To powinno skrócić czas trwania okresu, ponieważ pijąc krew, przyswajasz wszystkie witaminy, które w przeciwnym razie byś straciła – mówi Bianca
Sama jednak nie odważyła się wypróbować tej metody, ale słyszała, że stosuje ją wiele osób. Oprócz samych witamin ma także sprawić, że miesiączka będzie trwała tylko 6 godzin.
Wiele osób było zszokowanych poradą swojej idolki, a inni twierdzili, że zrobiła to tylko po to, aby zyskać rozgłos.
- Zastanawiam się, czy Bianca wierzy w to, że jeśli będziesz jeść własne ekskrementy, już nigdy nie będziesz musiał kupować jedzenia, tak długo jak będziesz utrzymywać taki cykl; Pij własny mocz, aby pozbyć się infekcji dróg moczowych. Jedz własne odchody, żeby pozbyć się biegunki. Czy myślisz, że dzięki takim radom też zostanę influencerką? – pisali internauci na Twitterze, reagując na nagranie Ingrosso.
Nie tylko ta szwedzka blogerka opowiedziała o tym nietypowym pomyśle. Pewna mieszkanka Barcelony opowiedziała o tym, dlaczego używa swojej krwi menstruacyjnej jako maseczki na twarz, a czasem nawet ją spożywa. Swoimi doświadczeniami dzieli się w swoich mediach społecznościowych. Jasmine Alicia Carter przekonuje, że tego typu płyny są „napakowane składnikami odżywczymi”, takimi jak białko, żelazo i komórki macierzyste i można wykorzystywać ją na wiele sposobów.
- Kiedy piję moją krew miesiączkową, zazwyczaj kucam na toalecie, wyjmuję kubeczek menstruacyjny i biorę łyk. Jestem tak związana z moim ciałem, że wiem dokładnie, ile krwi wypić. Czasami jest to tylko łyk, a czasami cały kubeczek menstruacyjny, ponieważ potrzebuję więcej składników odżywczych – mówi.
Kobieta z własnej krwi tworzy obrazy. Na swoich mediach społecznościowych opowiada także o cyklu miesiączkowym i o tym jak się do niego przygotować do miesiączki.
Zobacz także: Początek jesieni w Parku Ludowym w Lublinie