„Czy wiesz co naprawdę trafia dziś na twój talerz?”. Rolnicy zaczęli protest w Lublinie

2025-11-14 12:01

W piątek przed południem w Lublinie rozpoczął się protest rolników, którzy domagają się zmian w polityce rolnej i ograniczenia napływu zagranicznej żywności. Na miejscu pojawiło się kilkadziesiąt osób, a o godzinie 13:00 przedstawiciele rolników mają spotkać się z wojewodą lubelskim, by przedstawić swoje postulaty i omówić możliwe działania naprawcze.

Dlaczego rolnicy protestują w Lublinie?

Choć demonstracja nie ma charakteru masowego, jej uczestnicy podkreślają, że symboliczna obecność w centrum miasta to „wołanie o uwagę”, które – jak mówią – powinno dotrzeć zarówno do władz lokalnych, jak i ogólnopolskich. Rolnicy alarmują, że sytuacja w wielu gospodarstwach staje się coraz trudniejsza, a polska żywność – mimo wysokiej jakości – traci miejsce na sklepowych półkach.

Głównym problemem, jak wskazują protestujący, jest masowy import produktów rolno-spożywczych, które trafiają do Polski po cenach niemożliwych do osiągnięcia przy krajowej produkcji. Zdaniem rolników prowadzi to do nieuczciwej konkurencji i stopniowego wypierania rodzimej żywności z rynku.

Protest rolników w Medyce

- Nasze postulaty od dłuższego czasu pozostają niezmienne. Wciąż brakuje realnej reakcji na zatrzymanie importu żywności z Ukrainy. Chcemy, aby ten import został ucywilizowany, aby żywność trafiająca na polskie stoły charakteryzowała się tak wysoką jakością, jak produkty polskich rolników. Drugim aspektem jest umowa Mercosur, która — wbrew interesom unijnych rolników, nie tylko polskich — jest forsowana przez państwa członkowskie gotowe sprzedać swoje interesy kosztem życia rolników - mówi nam Sylwester Dziewulski, rolnik z województwa lubelskiego. - Dzisiejsza manifestacja jest jedną z pierwszych i ma charakter pikiety. Chcemy podczas niej przekazać nasze postulaty, które od pewnego czasu komunikujemy bezpośrednio rządowi, tak aby premier, rząd i minister rolnictwa wiedzieli, czego oczekują polscy rolnicy. Bo dziś można powiedzieć, że próbują uchylić się od pewnych zobowiązań, udając, że tak naprawdę nie wiedzą, o co nam chodzi. My te postulaty spisaliśmy i chcemy je przekazać bezpośrednio wojewodzie, a tym samym premierowi - dodaje.

Kryzys na polskiej wsi pogłębia się z miesiąca na miesiąc

W trakcie protestu rolnicy zwracali uwagę, że ceny skupu podstawowych produktów od miesięcy spadają, często poniżej kosztów produkcji. Wskazują na niskie stawki m.in. za zboża, mleko czy trzodę chlewną, podczas gdy koszty nawozów, pasz, energii i paliwa wciąż pozostają wysokie.

W ich ocenie obecna sytuacja prowadzi do tego, że wielu gospodarstwom grozi poważne załamanie finansowe jeszcze przed końcem zimy. Rolnicy podkreślają również, że przetwórnie i skupy ograniczają przyjęcia towaru, co dodatkowo utrudnia sprzedaż plonów.

Nie brakuje też obaw o bezpieczeństwo żywnościowe. Zdaniem protestujących coraz częstszy import sprawia, że konsumenci przestają mieć pewność, co naprawdę trafia na ich talerz, a łańcuch dostaw staje się coraz bardziej uzależniony od zagranicznych rynków.

Rozmowy z wojewodą lubelskim – czy przyniosą przełom?

O godzinie 13:00 delegacja rolników ma wejść na spotkanie z wojewodą lubelskim. Uczestnicy protestu liczą, że rozmowy pozwolą rozpocząć konkretne działania w zakresie ograniczenia importu, wprowadzenia rekompensat oraz systemowego wsparcia gospodarstw.

Jak podkreślają organizatorzy, dzisiejszy protest w Lublinie to dopiero początek planowanych działań. Jeśli rozmowy z przedstawicielami rządu nie przyniosą efektów, akcje mają być kontynuowane i rozszerzane również na inne miejsca w województwie.

Zobacz także: Poszli dla Niepodległej. W Krasnobrodzie odbył się IV. Rajd Nordic Walking

Kawałki mojego życia
Paweł PIGUŁA Czekała (The Analogs) - Od Punk Rocka do Ery Techno. KAWAŁKI MOJEGO ŻYCIA