- Na pewno podwyżek się boimy - mówi mieszkanka Lublina. - Wszystko drożeje, gaz, prąd. Zobaczymy jak to będzie.
- Ja to się boje chorób - mówi mieszkaniec Lublina. - A tak, to niczego się nie boję.
- Ja się boje, że popadniemy w jeszcze większą paranoję związaną z pandemią - mówi mieszkanka Lublina. - Ja rozumiem, że to jest sytuacja poważna, natomiast najwyższy czas powoli wracać do takiej normalności i rozsądku. Mam nadzieję, że przyszły rok będzie bardziej normalny pod każdym względem. Tego bym chciała.
Polecany artykuł: