Doszło do niego w sobotę po 20 pod sklepem spożywczym przy ul. Lipińskiego w Lublinie. To właśnie tam Krystian podjechał, żeby kupić papierosy. Kiedy siedział w aucie, miejsce pasażera zajęł obcy człowiek, chcąc, żeby ten go podwiózł.
– Wracając do samochodu grupa osób stwierdziła, że skoro jest „czarny” to znaczy „bolt” i wsiedli mu do samochodu” – relacjonowali na Facebooku właściciele pizzerii.
Krystian tłumaczył nachalnemu pasażerowi i jego znajomym, że nie jeździ na taksówce, ale rozwozi pizzę. Wtedy napastnik go opluł i zaczął kopać i bić pięściami po głowie. Nigeryjczykowi podczas ataku udało się zadzwonić do szefa i poinformować, gdzie jest i co się z nim dzieje.
Traf chciał, że w pizzerii akurat wolną sobotę spędzał policjant. Kiedy usłyszał o napaści, wezwał patrol i sam również udał się na miejsce zdarzenia. Okazało się, że napastnik był pijany i z czasem atakować dostawcę zaczął też towarzysz agresora.
Policja zatrzymała atakującego i szybko zorientowała się, że był już wielokrotnie notowany. W poniedziałek usłyszy zarzuty. Za pobicie grozi do 3 lat więzienia, a za używanie przemocy wobec osoby z powodu jej przynależności narodowej grozi do 5 lat więzienia.
Zobacz zdjęcia: Auto uderzyło w betonowy przepust. Potem stanęło w płomieniach
Atak na dostawcę pizzy - prezydent Krzysztof Żuk
W poniedziałek do sobotniego zdarzenia odniósł się też prezydent Lublina.
– Staramy się, aby Lublin był domem dla nas wszystkich, niezależnie skąd pochodzimy, jakiego jesteśmy wyznania czy też jaki kolor ma nasza skóra. Dlatego wstrząsnęła mną informacja o pobiciu Pana Krystiana, pracownika jednej z lubelskich pizzerii.
Jako Prezydent Miasta czuję się odpowiedzialny za wszystkich mieszkańców i mieszkanki Lublina, w tym za blisko 60 tysięcy osób studiujących w Lublinie, z których ponad 8 tysięcy pochodzi z zagranicy, a prawie 1300 z krajów afrykańskich.
Mam nadzieję, że służby powołane do ścigania sprawców zadziałają szybko i skutecznie, a osoby, które dopuściły się tego czynu poniosą należytą karę.Jednocześnie poleciłem Komendantowi Straży Miejskiej Miasta Lublin wprowadzenie wzmożonych kontroli przez funkcjonariuszy miejskich w okolicach miejsca zdarzenia oraz zwróciłem się do Komendanta Miejskiego Policji o objęcie tego rejonu wzmożonym nadzorem prewencyjnym.
W naszym mieście nie ma zgody na jakąkolwiek przemoc.