Aktualnie 22-latek dzieli swoje życie między Zamościem a Rzeszowem. Obecnie pracuje na uczelni, zajmując się sprawami organizacyjnymi. W wolnym czasie uprawia sport i podróżuje, by poznawać smaki innych krajów. Najlepszą okazją do tego są krótkie zagraniczne wyjazdy w ramach Erasmusa.
– Na niektórych byłem jako kucharz, gdzie gotowałem dla ludzi z różnych krajów. W innych brałem udział jako uczestnik i wtedy podczas dni kultury danego kraju testowałem jego tradycyjne potrawy, co było moim ulubionym punktem – przyznaje Bartłomiej Godzisz.
Jak dodaje, pasja do gotowania zrodziła się u niego w momencie, gdy chciał znaleźć sobie inne zajęcie niż popularne w jego rodzinnych stronach rolnictwo czy motoryzacja.
– Szukałem swojego miejsca i znalazłem je w kuchni. Jestem totalnym amatorem. Bardzo lubię gotować dania kuchni polskiej, mimo że najczęściej jest bardzo czasochłonna. Takie lepienie pierogów oczyszcza mi głowę – mówi Bartłomiej i dodaje, że na co dzień jest mistrzem w robieniu domowej pizzy.
Marzenie spełnione
22-latek prowadzi także swój kulinarny profil na Instagramie – „Gastropajda”, na którym pokazuje przepisy oraz triki kuchenne. W międzyczasie Bartłomiej marzył o wzięciu udziału w programie kulinarnym... i to się właśnie spełnia! Od 1 marca będziemy mogli go zobaczyć na ekranach naszych telewizorów, bo wystąpi w najnowszej edycji programu „Piekielna kuchnia”, w którym pod okiem szefa Mateusza Gesslera będzie musiał nie tylko pokazać swoje kulinarne umiejętności, ale także zmierzyć się ze stresem.
Jednak udział w programie to nie jedyne kulinarne marzenie Bartłomieja. 22-latek myśli o otworzeniu własnego foodtrucka w swojej rodzinnej miejscowości. Oprócz tego ma jeszcze inny pomysł.
– Chciałbym wyjechać do Afryki i gotować dla tamtejszych dzieci – przyznaje nam 22-latek.
Premierowy odcinek pierwszego sezonu „Hell’s Kitchen” zobaczymy na antenie Polsatu już w środę (1 marca) o godz. 21.
Zobacz także: