Śmierć znanego kardiologa
- W sobotę 25 stycznia 2025 roku Roman rozpoczął swoją ostatnią podróż – wycieczkę górską na Halę Gąsienicową. Kochał chodzenie po górach i skitouring oraz kolarstwo wyprawowe. Niestety, nie dotarł do celu, gdyż doznał zawału serca powikłanego zatrzymaniem krążenia. Zespół lekarski OIOM w Zakopanem walczył o życie Romana jeszcze kilka dni, ale rano 29 stycznia serce Romka przestało bić – informuje Asocjacja Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego na swoim profilu Facebook.
Roman Piotrowski ukończył studia na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie w 2008 roku. Po stażu podyplomowym, który odbył w Rzeszowie i następnie pracował na oddziale wewnętrznym Szpitala Grochowskiego w Warszawie, później przyszedł do Kliniki Kardiologii CMKP i stał się członkiem Pracowni Elektrofizjologii. Stopień doktora nauk medycznych uzyskał w 2018 z wyróżnieniem w Centrum Medycznym Kształcenia Podyplomowego. W tej samej uczelni w 2023 na podstawie dorobku i osiągnięcia naukowego uzyskał stopień doktora habilitowanego w dziedzinie nauk medycznych i nauk o zdrowiu w dyscyplinie nauki medyczne.
Lekarz znany był przede wszystkim z tego, że został jednym z prekursorów kardioneuroablacji w Polsce i rozpoznawalnym na świecie naukowcem i operatorem.
- Roman był wspaniałym kolegą i zjednał sobie wielu przyjaciół w Polsce i za granicą. Cieszył się życiem i czerpał z niego garściami – wspominają go koledzy.
Zobacz także: Strażacy z woj. lubelskiego odwiedzili pacjentów Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie