- Proszę państwa, wysoki sądzie to Leszek Lichota jako Rafał Wilczur – taką informację można było zobaczyć na oficjalnym fanpage Netflix.
Wiele osób na najnowszą adaptację czeka z ekscytacją, a inni już teraz deklarują się, że chcą pozostać wierni słynnej produkcji w reżyserii Jerzego Hoffmana. Warto wspomnieć, że będzie to już trzecia odsłona tego kultowego hitu. Do tej pory powstały dwa filmy: w 1937 r., czyli wtedy, gdy wyszła powieść Tadeusza Dołęgi-Mostowicza, oraz ta najsłynniejsza adaptacja z Jerzym Bińczyckim, która miała premierę w 1982 roku i która puszczana jest w telewizji na każde święta.
Trzecia odsłona tej produkcji pojawi się w tym roku na Netflix już 27 września. W ostatnim czasie mogliśmy także zobaczyć pierwszy zwiastun „Znachora” i pierwsze sceny już robią ogromne wrażenie.
Angielski tytuł „Znachora”
Opowieść o profesorze Wilczurze to coś, co mocno zakorzeniło się w polskiej popkulturze. Dlatego wiele osób zszokował fakt, że angielski tytuł został przetłumaczony na… „Forgotten Love”, czyli „Zapomniana miłość”.
Internauci są w tej kwestii mocno podzieleni. Jedni twierdzą, że tłumaczenie zbyt daleko odbiega od oryginału, a inni twierdzą, że pięknie nawiązuje do zakończenia filmu.
„And this, ladies and gentlemen, is Profesor Forgotten Love”, „Przecież jakby dali WITCH DOCTOR to ludzie włączaliby w ciemno”, „Powinno być 'Knowsick'”, „Jakby dali 'Witchdoctor', to byłoby dumne nawiązanie do ‘Witchera’”, (...) „Gdyby tytuł przetłumaczyć dosłownie, brzmiałby 'The Quack'. A chyba zgodzimy się, że to dość dwuznaczne i już dosyć kwakania idzie z Polski w świat”, „Polska szkoła przekładu znowu atakuje” – cytuje internautów portal „Wirtualne media”.
Znachor – o czym jest?
Znachor to historia o szanowanego chirurga — profesora Rafała Wilczura, który w jednej chwili traci rodzinę i pamięć. Wiele lat później, zapomniany i ubogi, spotyka swoją córkę. To wzruszająca historia o miłości, która pokonuje wszelkie przeszkody i sprawia, że ludzie, którzy są sobie przeznaczeni — zawsze się odnajdują. „Znachor” to historia wymyślona przez Tadeusza Dołęgę-Mostowicza i pokochana przez miliony Polek i Polaków.
Lubelskie akcenty w filmie „Znachor”
Niektóre sceny, które zobaczymy w tej kultowej produkcji, były kręcone w Lublinie! Ekipa „Netflixa” pojawiła się w Muzeum Wsi Lubelskiej. Kilka scen miało być także kręconych w centrum stolicy woj. lubelskiego, ale ostatecznie filmowcy zrezygnowali z tego pomysłu.
To nie jedyny lokalny akcent w filmie. Lokal Insomnia Home & Restaurant w Lublinie pochwaliła się, że w produkcji zobaczymy także plater owoców morza przygotowany przez ich szefa kuchni. W ich poście z listopada 2022 roku zdradzili nawet, w której scenie się pojawi.