Jak pisaliśmy w zeszłym tygodniu, w połowie stycznia na policję w Białej Podlaskiej zgłosił się 38-latek. Powiedział tam, że nieznany sprawca włamał się do jego pokoju i zabrał pieniądze w różnych walutach. Oszacował, że w ten sposób stracił ponad 44 tys. zł.
Cień podejrzeń szybko padł na 19-latka, który wynajmował z pokrzywdzonym mieszkanie. Kilka dni wcześniej potrzebował klucza do drzwi wejściowych, więc 38-latek pożyczył mu go wraz z pękiem innych. Młodzieniec zwrócił je dopiero po ok. 30 min.
Podczas przesłuchania chłopak przyznał się do winy, mówiąc, że zawsze kiedy pożyczał klucz, dostawał cały pęk i w końcu postanowił to wykorzystać i dorobić klucz do drzwi pokoju 38-latka. Pieniądze natomiast chciał przeznaczyć na spłatę długów.
Najnowsze ustalenia wskazują, że nieczyste sumienie ma Klaudiusz B., działacz spod egidy ministerstwa sprawiedliwości z czasów, kiedy był nim Zbigniew Ziobro. Chłopak był członkiem młodzieżówki Suwerennej Polski, organizował spotkania uczniów i uczennic zamojskich szkół ponadpodstawowych z ówczesnym wiceministrem sprawiedliwości, dziś posłem Marcinem Romanowskim.
Po najnowszych doniesieniach Suwerenna Polska odcina się od Klaudiusza B.
– W żadnej partii, szczególnie naszej, nie ma miejsca dla osób łamiących prawo – stwierdził poseł Jacek Ozdoba w rozmowie TVN 24.