Zimne noce przyspieszyły decyzję. Lublin włącza ogrzewanie

2025-09-26 13:45

W Lublinie rozpoczął się sezon grzewczy. Lubelskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej uruchomiło dostawy ciepła do pierwszych budynków mieszkalnych, szkół i instytucji. Spółdzielnie mieszkaniowe stopniowo włączają kaloryfery, a mieszkańcy mogą być spokojni – automatyka pogodowa zadba, by płacili tylko za faktyczne zużycie.

Sezon ogrzewania w Lublinie

i

Autor: MG

Pierwsze budynki w Lublinie już ogrzewane

Lubelskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej rozpoczęło dostawę ciepła do budynków w mieście. Jak informuje Teresa Stępniak-Romanek, rzeczniczka LPEC, ogrzewanie działa już w części bloków mieszkalnych, a także w placówkach edukacyjnych i usługowych.

 – Mamy również sygnały od spółdzielni mieszkaniowych, że będą uruchamiały ogrzewanie w swoich budynkach jeszcze w tym tygodniu. Spółdzielnia Mieszkaniowa Czechów włączyła grzejniki już wczoraj – podkreśla rzeczniczka.

Piotr Baron po meczu z Lublinem

Decyzję o rozpoczęciu sezonu grzewczego podejmują zarządcy i administratorzy budynków. To oni przekazują do LPEC informację o gotowości do odbioru ciepła. Warto, aby mieszkańcy zgłaszali potrzebę uruchomienia ogrzewania, szczególnie w okresie, gdy noce stają się chłodne.

Jak przygotować mieszkanie na ogrzewanie?

Przed pierwszym uruchomieniem kaloryferów w sezonie mieszkańcy powinni pamiętać o jednej, drobnej, ale ważnej czynności – maksymalnym odkręceniu zaworów termostatycznych przy grzejnikach. Dzięki temu unikną zapowietrzenia instalacji, które często powoduje, że kaloryfery grzeją tylko częściowo lub wcale.

Eksperci LPEC apelują również, by nie zwlekać z decyzją o rozpoczęciu sezonu grzewczego w budynku. Długotrwałe wychłodzenie ścian powoduje, że późniejsze ogrzanie mieszkania staje się bardziej kosztowne i mniej komfortowe. Utrzymanie stabilnej temperatury jest nie tylko wygodniejsze, ale także ekonomiczniejsze.

Automatyka pogodowa dba o oszczędności

Mieszkańcy mogą być spokojni o koszty. Węzły cieplne w Lublinie są wyposażone w automatykę pogodową, która reguluje dostawy w zależności od warunków atmosferycznych. Oznacza to, że kiedy temperatura na zewnątrz wzrasta – zazwyczaj powyżej 12–15 stopni Celsjusza – ciepło automatycznie przestaje płynąć do kaloryferów. Jeśli jednak zrobi się chłodniej, ogrzewanie samo się włączy.

– Tym samym mieszkaniec płaci tylko za ciepło, z którego faktycznie skorzystał – przypomina rzeczniczka LPEC. Dzięki temu rozwiązaniu mieszkańcy nie muszą ręcznie sterować dostawami, a rachunki nie są zawyżane w okresach cieplejszych dni.

Rozpoczęcie sezonu grzewczego w Lublinie oznacza, że w najbliższych dniach coraz więcej spółdzielni i wspólnot będzie włączać ogrzewanie w swoich budynkach. Wszystko wskazuje na to, że nadchodzący chłodny okres nie zaskoczy mieszkańców – pierwsze grzejniki w mieście już pracują pełną parą.

Zobacz także: Pogotowie zakupiło nowe karetki. Trafią do Lublina, Świdnika i Kraśnika

SuperZdrowi
Oczyszczacze Powietrza - Czy potrzebujesz go w swoim domu? SuperZdrowi