Policyjni wywiadowcy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie zatrzymali 22-latka, który kierował Toyotą, jadąc agresywnie i nerwowo zmieniając pasy ruchu. Gdy kierujący otworzył szybę, policjanci wyczuli silną woń marihuany wydobywającej się z wnętrza pojazdu.
W związku z tym postanowili przeszukać pojazd oraz samego kierującego. Podczas przeszukania pojazdu, mundurowi ujawnili w słoikach ponad 1,5 kg narkotyków w tym susz roślinny i mefedron – mówi mł. asp. Magdalena Bąk z KMP w Lublinie.
W czwartek (30.01) mundurowi patrolujący lubelskie ulice zauważyli pojazd marki Toyota, który poruszał się w sposób agresywny m.in. zmieniał nerwowo pasy ruchu. Policjanci postanowili zatrzymać kierującego i go wylegitymować. Po zatrzymaniu, gdy kierujący otworzył szybę, policjanci wyczuli silną woń marihuany wydobywającej się z wnętrza pojazdu. W związku z tym postanowili przeszukać pojazd oraz samego kierującego.
Policyjni wywiadowcy z komendy miejskiej, znaleźli przy nim woreczek z suszem roślinnym. W rozmowie z policjantami mężczyzna przyznał się, że ma jeszcze narkotyki w plecaku. Policjanci podczas przeszukania odnaleźli torbę w której znajdowało się kilkadziesiąt szklanych słoików, a w nich narkotyki o łącznej masie ponad 1,5 kg wraz z tabletkami nieznanego pochodzenia. Wszystkie substancje zostały zabezpieczone. Policjanci wykonali czynności procesowe – tłumaczy Bąk.
Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony na najbliższa jednostkę Policji, a jego pojazd zabezpieczony. Został przebadany na zawartość substancji narkotycznych z wynikiem pozytywnym.
Za posiadanie znacznej ilości narkotyków oraz jazdę pod wpływem substancji zabronionych mężczyźnie grozi łącznie do 12 lat pozbawienia wolności.
Zobacz także naszą galerię zdjęć: Policjanci z woj. lubelskiego najskuteczniejsi w kraju!