Dyrektorzy szpitali wciąż nie podjęli konkretnych kroków w sprawie obowiązkowych szczepień swojego personelu. Ich wątpliwości budzi rozporządzenie ministra zdrowia z 22 grudnia 2021 roku o obowiązkowych szczepieniach m.in. medyków, pracowników aptek czy studentów kierunków medycznych. Przepisy wchodzą w życie 1 marca.
- Pracownicy otrzymali ankietę, w której zaznaczają odpowiedź czy do 1 marca spełnią warunki rozporządzenia. Wybierają spośród opcji „tak” lub „nie” – mówi nam Anna Guzowska, rzeczniczka Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie. - Celem ankiety jest rozeznanie dyrekcji w sytuacji. Nie są podejmowane jeszcze żadne decyzje związane z realizacją rozporządzenia. Ankiety cały czas są przyjmowane – dodaje.
Do rozeznania w sytuacji przygotowuje się dopiero dyrektor szpitala w Kraśniku. Jak mówi, poziom wyszczepienia pracowników jest zadowalający. - Spełniamy ten obowiązek. Zaszczepionych było ponad 80 proc. pracowników podczas ostatniej kontroli. Teraz pewnie jest więcej. Na razie jednak nic nie robiliśmy – tłumaczy. - Na pewno przypomnę pracownikom, że taki obowiązek jest, zgodnie z rozporządzeniem – deklaruje.
Nie będzie szczepienia, będzie kara
Medycy na razie nie muszą przedstawić dowodu szczepienia, ale powinni i to jak najszybciej, bo jak informuje nas ministerstwo – pracownicy ochrony zdrowia do 1 marca muszą być zaszczepieni, w innym razie będą musieli zapłacić karę.
- Osoby na mocy rozporządzenia zostały zobowiązane do zaszczepienia się przeciw Covid-19 do dnia 1 marca 2022 roku. Niezastosowanie się do określonych zakazów, nakazów i ograniczeń sankcjonują regulacje – kary pieniężne – komentuje nam Jarosław Rybarczyk z Biura Komunikacji Ministerstwa Zdrowia.
- To absurd. Te szczepienia nigdzie nie są wpisane. W żadne rozporządzenie i ustawę. Nie ma mowy o tym, że są obowiązkowe - mówi ratownik medyczny jednego z lubelskich szpitali wojewódzkich. - To dąży do wprowadzenia jednej i słusznej narracji - dodaje.
Obowiązkowe szczepienia określa rozporządzenie z 2021 roku. O karach mówi ustawa o zwalczaniu chorób zakaźnych z 2008 roku i przepisy z 2020 roku. Za brak obowiązkowych szczepień podczas pandemii COVID-19 można zapłacić od 5 do nawet 10 tys. złotych. Konkretną wysokość w postępowaniu administracyjnym ustala inspektor sanitarny.
Zwolnienia za brak szczepienia?
Zapytaliśmy także resort zdrowia o dowolność w wyciąganiu konsekwencji w przypadku braku szczepień przez poszczególnych pracodawców.
Jak odpowiadają urzędnicy – sposób sprawdzania szczepień wybiera sam pracodawca. To także dyrektor szpitala może decydować o ewentualnych konsekwencjach w razie niezaszczepienia, np. o przesunięciu do innego działu.
- Dyrektor danej placówki będzie decydował, czy niezaszczepioną osobę przesunie do działu administracyjnego, czy podejmie inną decyzję – tłumaczy Rybarczyk, więc także i o zwolnieniu, zakładamy.
Jak pisaliśmy wcześniej, dyrektor Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie już w styczniu przypomniał i zapowiedział pracownikom możliwe zwolnienia z pracy w przypadku braku np. paszportu covidowego.
- Z osobą, która na dzień 1 marca 2022 roku nie będzie posiadała ważnego unijnego cyfrowego zaświadczenia COVID, statusu ozdrowieńca lub zaświadczenia od lekarza specjalisty o przeciwwskazaniach do szczepienia, pracodawca będzie zobowiązany do rozwiązania umowy – pisał Radosław Starownik, dyrektor SPSK4.
O dostarczenie potrzebnych dokumentów zwalniających ze szczepień lub potwierdzających zaszczepienie poprosił swoich studentów także rektor Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. W razie niewywiązania się obowiązku, studenci mają być odsuwani od zajęć praktycznych.