Tenisistka wywalczyła w Paryżu na Igrzyska Paralimpijskich złoto w singlu i brązowe medale w grze podwójnej kobiet oraz mieszanej.
Na pewno ten złoty medal był najtrudniejszy do wywalczenia, bo zdobyłam go sama. Te brązowe medale wygrałam w parze, więc ten wynik się rozchodzi na dwie osoby, a ten złoty medal wygrałam sama i wiem, że ciężko na niego pracowałam ponad 10-12 lat i nie ukrywam, że od początku mojej kariery z tenisem stołowym ten złoty medal był moim celem i bardzo długo musiałam na niego czekać - mówi Karolina Pęk.
Multimedalistka na tym nie poprzestaje i zapowiada, że będzie walczyć o kolejne sukcesy.
Za rok mam mistrzostwa Europy, za dwa lata mam mistrzostwa świata. Jestem już w mistrzem paralimpijskim i też zrobiłam mistrzostwa Europy i do takiego hat-trick'a brakuje mi mistrzostwa świata. Więc cel następny to wygrać mistrzostwo świata, a za cztery lata w Los Angeles obronić tytuł. I myślę, że na tym jedynym złotym mandalu się nie zatrzymam i mam nadzieję, że wygram drugi raz albo nawet trzeci, bo planuję grać jeszcze ponad 10, 12, może 15 lat - dodaje Pęk.
Złota tenisistka otrzymała od prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka czek o wartości 30 tysięcy złotych w ramach nagrody za zdobycie złota na Igrzyskach. Ponad to na ratuszu pojawiła się także grafika z podobizną olimpijki.
Zobacz także naszą galerię zdjęć: Jesienna aura w Lublinie. Tak wygląda pochmurne miasto. Zobacz