— Obecnie brakuje grupy 0, a także A, to stałe zapotrzebowanie, rzadko kiedy tej krwi mamy wystarczająco dużo. — alarmuje Grzegorz Fiedorowicz zastępca Dyrektora RCKiK.
Jak informuje placówka, mimo że trwa epidemia krwiodawcy ciągle dzielą się życiodajnym płynem.
— Już na początku, kiedy pojawił się koronawirus apelowaliśmy w skali całego kraju o konieczność oddawania krwi. Koronawirus nie może być tutaj tym czynnikiem, że komuś tej krwi zabraknie. Wtedy tej krwi w naszym magazynie i w naszych bankach zrobiło się dość dużo. Musimy jednak zdawać sobie z tego sprawę, że szpitale powoli odblokowują zabiegi planowane, między innymi kardiochirurgiczne i z dnia na dzień to zapotrzebowanie znowu zaczęło wzrastać. Zwracamy się do dawców krwi z apelem o przychodzenie i oddawanie krwi. — dodaje Fiedorowicz.
Akcje terenowe krwi ogłaszane są maksymalnie z dwu tygodniowym wyprzedzeniem.
— To jest taki gorący czas, kiedy z różnych powodów organizatorzy odwołują akcję. Mamy nadzieję, że będzie się to zdarzać już coraz rzadziej. —informuje zastępca dyrektora RCKiK.
Najbliższe terenowe akcje:
- 29 kwietnia, Dworzec Łęczyński, Łęczna, ul. Jana Pawła II
- 4 maja, naprzeciwko Domu Kombatanta, Tomaszów Lubelski, ul. Rynek 12
- 5 maja, Dom Kultury, Hrubieszów, ul. 3-go Maja 7
- 7 maja, Centrum Integracji Społecznej, Krasnystaw, ul. Sikorskiego 10