Od rana w lubelskim WORD są opóźnienia, egzaminy się jednak odbywają. - Żadna osoba nie została odesłana z kwitkiem. Udało nam się ściągnąć osoby zatrudnione na niepełny wymiar pracy, a które mogą dzisiaj przyjść - mówi nam Renata Bielecka, dyrektorka WORD w Lublinie. - Pracujemy od siódmej rano. Nie przyszło sześć osób. Napisali urlopy na żądanie i lekarskie - dodaje.
Może być gorzej
Dyrekcja prosi zdających o cierpliwość. - Będziemy starali się, żeby każdy do końca dnia był przyjęty, czy nam się uda, trudno powiedzieć - tłumaczy dyr. Bielacka. Nasze pytanie o plany awaryjne w razie masowego strajku pozostaje bez precyzyjnej odpowiedzi. - Nie wiemy, jaka będzie sytuacja. Nie widzimy zwolnień lekarskich - słyszymy.
Egzaminy płynnie przebiegają w innych lokalnych ośrodkach, m.in. w Puławach czy w Kraśniku. Przypomnijmy, egzaminujący chcą zmian w przepisach i podwyżek. Polscy egzaminatorzy nie dostali podwyżek od 2007 roku. Protest objął już w sumie 27 ośrodków.