O uroczystości poinformowała na Twitterze Kancelaria Premiera. Do wpisu załączono zdjęcia z przekazania odznaczeń, na których widać m.in. premiera Mateusza Morawieckiego, prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, wiceszefa MSWiA Pawła Szefernakera oraz samorządowców z woj. lubelskiego i podkarpackiego.
– Pomoc dla Ukrainy ma dla mnie twarz Pani Oleny, która przyjechała tu z dwójką synów, na skutek uderzenia rakiety mogli stracić oczy, ale lubelscy okuliści uratowali im wzrok. Ma twarz Wiktoriji, która od wielu miesięcy aktywnie działa na rzecz swoich rodaków organizując różnego rodzaju wsparcie. Ma twarz Oksany, która przyjechała do Lublina w ostatniej chwili przed porodem i wymagała pilnej pomocy specjalistycznej, by jej i dziecku nic się nie stało. To też twarze tysięcy dzieci, kobiet i mężczyzn, którym pomogliśmy. To również tysiące wolontariuszy i wolontariuszek, którzy w kilka godzin po pierwszych atakach byli już w gotowości, by pomagać, by otworzyć drzwi swoich domów dla nieznajomych. Jestem dumny, że mogliśmy pokazać, jak bardzo otwarte są nasze serca. Dziękuję Prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu za to ogromne wyróżnienie dla naszego miasta i mieszkańców. Sława Ukrajini, niech żyje Polska, Chwała Bohaterom – mówi Krzysztof Żuk, Prezydent Miasta Lublin.
Tytuł „Miasto Ratownik” ustanowił w ubiegłym roku Wołodymyr Zełenski, jako symboliczne podziękowanie dla miast partnerskich, które są zaangażowane w niesienie pomocy Ukrainie i jej obywatelom w związku ze zbrojną inwazją Rosji. Obok Lublina, tytuł ten otrzymały również: Rzeszów, Przemyśl i Chełm.
Wołodymyr Zełenski z wizytą w Polsce
Prezydent Zełenski przybył w środę do Polski z oficjalną wizytą, pierwszą od czasu rozpoczęcia przez Rosję pełnoskalowej agresji na Ukrainę w lutym 2022 roku; spotkał się m.in. z prezydentem Andrzejem Dudą, premierem Mateuszem Morawieckim oraz marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim; wziął też udział w Polsko-Ukraińskim Forum Gospodarczym. Prezydenci Polski i Ukrainy wygłosili też przemówienia na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie.