– Głównym priorytetem naszego państwa jest zapewnienie wszystkiego, co niezbędne dla ochrony Ukrainy i naszych działań. Amunicja. Drony. Sprzęt. Personel. Wytrzymać ten rok oznacza przetrwać całą wojnę. Czas jest ważny, pod wieloma względami decydujący. Dziękuję każdemu, kto zdaje sobie z tego sprawę. Kto pomaga naszemu państwu stać się silniejszym, a naszym żołnierzom – zniszczyć wroga – powiedział Zełenski.
Ukraiński prezydent poinformował, że w piątek rozmawiał przez telefon z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem i zaznaczył, że od współpracy ukraińsko-tureckiej w dużej mierze zależy bezpieczeństwo w regionie, na Morzu Czarnym i bezpieczeństwo żywnościowe na całym świecie.
Zełenski powiedział, że Ukraina otrzymała od Niemiec kolejny pakiet pomocy wojskowej.
– Są to rakiety do obrony powietrznej, to artyleria kalibru 155, a także inne niezbędne rzeczy. Podobnych kroków oczekujemy od pozostałych naszych partnerów, w szczególności od Stanów Zjednoczonych. Aby tej zimy, podobnie jak poprzedniej, rosyjski terror nie mógł nas pokonać – oświadczył prezydent.
Podkreślił, że najintensywniejsze walki z wojskami rosyjskimi toczą się obecnie w okolicach Awdijiwki, na kierunku marjińskim, bachmuckim, łymańskim i kupiańskim na wschodzie Ukrainy.
Statyczna linia frontu w Ukrainie
Tymczasem według raportu brytyjskiego ministerstwa na północnym wschodzie Ukrainy, w pobliżu Kupiańska, Zachodnia Grupa Sił Rosji nadal prowadzi zakrojoną na szeroką skalę, ale nierozstrzygniętą operację ofensywną. W obwodzie donieckim Ukraina utrzymuje stabilną linię frontu w obliczu rosyjskich ataków, które prowadzone są na małą skalę wokół Bachmutu.
W aktualizacji wywiadowczej zaznaczono, że w Doniecku Awdijiwka jest nadal miejscem ostrych walk, podczas gdy siły rosyjskie skonsolidowały pod koniec grudnia 2023 r. zdobycze wokół Marjinki, dzięki czemu po dziewięciu latach walk w tym rejonie Rosjanie ostatecznie przedostali się na zachodni kraniec miasta.
Brytyjski resort obrony dodał, że na południu Ukrainy rosyjskie siły powietrzno-desantowe prawdopodobnie poczyniły minimalne postępy w ponownej próbie usunięcia ukraińskiego przyczółku na wschodnim brzegu Dniepru w pobliżu wsi Krynki.
Polecany artykuł: