Wojna w Ukrainie
Szef władz obwodu charkowskiego Ołeksandr Prokudin przekazał w niedzielę na Telegramie, że jeden cywil zginął, a 15 zostało rannych w wyniku rosyjskich ataków na region w ciągu ostatnich 24 godzin.
Z powodu rosyjskich ataków powietrznych na Ukrainę alarm przeciwlotniczy we wschodniej części kraju trwał przez ponad pięć godzin - przekazał szef administracji wojskowej Kijowa Serhij Popko. Według niego cała broń powietrzna została zniszczona podczas podejścia i według wstępnych informacji atak nie spowodował obrażeń ani strat materialnych.
- Rosyjscy okupanci zaatakowali Ukrainę za pomocą bezzałogowych statków powietrznych i pocisków rakietowych różnego typu. W sumie wojska radiotechniczne Sił Powietrznych wykryły i eskortowały ponad 90 wrogich powietrznych środków bojowych: dwa pociski balistyczne Iskander-M, jeden pocisk manewrujący Iskander-K, jeden pocisk kierowany Ch-59/69, 87 bezzałogowych statków powietrznych typu Shahed - zaznaczyły siły powietrzne w komunikacie.
Walki w 14 obwodach
Jak dodano, w wyniku walk powietrznych w 14 obwodach kraju zestrzelono dwa pociski rakietowe i 56 Shahedów. Do odparcia ataku zaangażowano lotnictwo, przeciwlotnicze oddziały rakietowe, jednostki walki elektronicznej i mobilne grupy ogniowe ukraińskich Sił Powietrznych i Obrony.
25 dronów spadło po utraceniu łączności w różnych regionach Ukrainy, prawdopodobnie w wyniku aktywnego przeciwdziałania ze strony walki elektronicznej. Siły powietrzne nie sprecyzowały, gdzie spadły niezestrzelone pociski i drony.
Zobacz także: Kolejne bomby lotnicze w Białej Podlaskiej. Zakończyły się działania saperów