Awans po prostu im się należał. W ubiegłym sezonie, w 2. lidze, zielono-biali na 20 rozegranych spotkań aż w 19 odnieśli triumf. Awans zdołali przypieczętować na kolejkę przed końcem zmagań, dzięki wyjazdowemu zwycięstwu nad wiceliderem UMKS-em Trójka Ostrołęka (26-31).
Jedna porażka zaledwie jedną bramką w lidze to był bardzo dobry wynik. Biorąc jednak pod uwagę nasze przygotowanie i cele, jakie sobie stawialiśmy, liczyliśmy, że zakończymy z kompletem zwycięstw. Mówiąc nie skromnie, widzieliśmy, że ta liga jest dla nas za mała i trzeba zrobić ten awans. Tym bardziej po reformie w piłce ręcznej, jaka nastąpiła – podkreśla kierownik lubelskiej drużyny Karol Kołodziejczyk.
W tym sezonie wsparcia drużynie udzieliła firma Luxiona Poland S.A., która została tytularnym sponsorem drużyny. Jak przyznaje klub, ich apetyt na tytuły tylko się wzmógł.
Na ten sezon celem minimum jest utrzymanie, aczkolwiek z trenerem Łukaszem te cele się nie sprawdzają i zawsze chcemy więcej. Zobaczymy, co przyniesie ten sezon, ale na razie patrzymy na sobotni mecz, który będzie dla nas kluczowy. Ciężko mi powiedzieć, czy mam obawy co do tego starcia. Wiem, na co stać naszych chłopaków, widziałem też drużynę przeciwną i uważam, że możemy z nimi wygrać. Wszystko się jednak może wydarzyć, ponieważ boisko zweryfikuje co innego, a sparingi co innego. Kiedy przychodzi gra o stawkę, przychodzi też stres i organizm reaguje zupełnie inaczej. Wierzę, że jesteśmy lepsi, ale koniec końców przekonamy się na parkiecie – dodaje Kołodziejczyk.
Luxiona AZS UMCS Lublin w sobotę (24.09) zainauguruje rozgrywki 1. Ligi (w grupaie D). Beniaminek o pierwsze punkty powalczy na wyjeździe z SPR-em Wisła Sandomierz.