Fijołek przekazał, że od piątku do środy policjanci odnotowali w województwie lubelskim osiem wypadków drogowych, w których zginęła jedna osoba i dziesięć zostało rannych.
Do wypadku śmiertelnego doszło w piątek wieczorem w miejscowości Chotyłów (pow. bialski), gdzie 27-letni pieszy bez elementów odblaskowych, poza terenem zabudowanym, w miejscu nieoświetlonym i podczas mgły wszedł na drogę wprost pod nadjeżdżające auto. Pieszy zmarł pomimo reanimacji. 53-letni kierowca samochodu osobowego był trzeźwy.
Mówiąc o wypadku z udziałem pijanego kierowcy, policjant podał, że we wtorek po południu w Tuchowiczu (pow. łukowski) 38-letni kierowca opla uderzył w jadącego z naprzeciwka volkswagena. W wyniku wypadku obrażenia niezagrażające życiu odnieśli kierowca i pasażerka volkswagena oraz 38-latek. Policjanci ustalili, że kierowca opla miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie.
Rzecznik poinformował, że jeszcze w środę mundurowi patrolują drogi w sąsiedztwie największych cmentarzy w Lublinie i w okolicach i w razie potrzeby kierują ruchem. Do obserwowania sytuacji na drogach i ujawniania kierowców łamiących przepisy policjanci wykorzystują drona.
Jak dodał, do policjantów docierają także sygnały o kradzieżach wiązanek z grobów, dlatego funkcjonariuszy można spotkać także na cmentarzach.
Ubiegłoroczna akcja "Wszystkich Świętych" - przypomniał Fijołek — trwała pięć dni, podczas których doszło do 17 wypadków, w których ucierpiały 22 osoby.
- W tym roku było dużo bezpieczniej - podsumował.
Zdaniem policjanta, wypadków było mniej, ponieważ wiele osób zdecydowało się rozłożyć wizytę na cmentarzach na kilka dni, a jeździe sprzyjała dobra widoczność.