Komenda Miejska Policji w Białej Podlaskiej pierwsze zgłoszenie o martwym ptaku znalezionym na polu dostała w sobotę 7 stycznia. Jak podaje rzeczniczka służb, bielik nie miał widocznych obrażeń, a ciało zabezpieczyło Lubelskie Towarzystwo Ornitologiczne. Ornitolodzy zresztą również znaleźli na tym terenie martwego ptaka - myszołowa.
- Zastanawiające jest to, że żaden lis ani kruki nie dobrały się do martwego ptaka. Leżał tam co najmniej około doby, zanim został zabrany. Czyżby już wszystko zostało otrute??? Był to czteroletni samiec, co wynika z odczytanych obrączek. Jest to już czwarty ptak odnaleziony w przeciągu 1,5 tygodnia. Znajdowane są ptaki które żerują na padlinie - pisze fotograf Konrad Kirył na swoim facebookowym profilu.
Odpowiedź na pytanie o przyczynę śmierci ptaków może przyjść wraz z wynikami badań toksykologicznych prowadzonych na KUL-u. Analiza jest prowadzona w kierunku obecności pestycydów.
Do ornitologów zaangażowanych w sprawę docierają informację, że niedawno w okolicach znaleziono też martwe kruki. W środę Lubelskie Towarzystwo Ornitologów otrzymało zdjęcie od myśliwego, na którym widać kolejnego prawdopodobnie otrutego ptaka - był w stanie agonalnym.
Sprawą zajmuje się też prokuratura.