Choć większość kraju już zapomniała o pandemii koronawirusa, lubelski ZTM dalej przeżywa jej skutki – komunikacja miejska nadal nie wróciła do częstotliwości kursów z 2019 r. Wtedy autobusy i trolejbusy wykonywały ponad 21 mln wozokilometrów. Po tegorocznych zmianach związanych z otwarciem Dworca Lublin nie będzie ich więcej niż 18,3 mln.
W najbliższych tygodniach chude rozkłady jazdy zostaną dodatkowo odchudzone.
– Wzorem lat ubiegłych, w dzień powszedni obowiązywał będzie rozkład specjalny (DZIEŃ POWSZEDNI, SPECJALNY), czyli lekko zmodyfikowany w stosunku do rozkładu obowiązującego w roku szkolnym, uwzględniający zmniejszony popyt z uwagi na ferie, urlopy, przerwy w nauce, ale zapewniający dojazd do zakładów pracy i dostosowany do przewidywanych na najbliższy czas potrzeb na komunikację miejską. Rozkład obowiązujący w soboty i dni świąteczne pozostaje bez zmian – informuje Monika Fisz z lubelskiego ZTM-u.
Ten sam komunikat opublikowano również na fan page’u urzędu.
Mieszkańcy i mieszkanki Lublina nie zostawili na tej decyzji suchej nitki.
– To jest porażka. Znów przez 2 tygodnie nie będę miała czym do pracy dojeżdżać. Po co mi bilet, skoro boltem jeżdżę – pisze pani Edyta.
– Techniką salami znowu parę kursów po feriach nie wróci, już to przerabialiśmy... – twierdzi pan Tomasz.
– Czyli grupa która pracuje, zarabia, placu podatki ma mniej kursów, bo grupa która jeździ bezpłatnie ma ferie??? Raczej mało kto z rodziców ma wolne na ferie, do pracy dojechać trzeba, skąd pomysł na ograniczanie i tak ograniczonych rozkładów, nie wiem, nie rozumiem. Wreszcie można jechać w normalnych warunkach, bez ścisku, to w zamian mamy mniej kursów. Wspaniale – konstatuje pani Ania.
– Zachęcam członków zarządu do podróży MPK w godzinach szczytu. Szczególnie fascynującym doznaniem są dla mieszkańców Wtorkowa podróże zapchaną do granic możliwości i niekiedy rozklekotaną, a nawet dymiącą 15 lub 40, zwłaszcza wtedy, kiedy, któryś z autobusów nie przyjeżdża, co ostatnio zdarza się nagminnie. Jako pasażerkę, która codziennie musi dojechać do pracy, nie interesują mnie ferie. MPK to tragedia. Miasto Lublin rzeczywiście jest miastem i inspiracji, wraz ze swymi miejskimi spółkami inspiruje mieszkańców do pieszych wędrówek, co jest cudowne, zwłaszcza w zimie, gdy większość chodników nie jest odśnieżona – komentuje osoba podpisująca się jako Łasica.
Szczegółowe zmiany można obserwować na stronie ztm.lublin.eu. Rozpoczną się 29 stycznia.