W ubiegłym tygodniu policjanci z bialskiej drogówki oraz kryminalni podejrzewający 28-latka o handlowanie narkotykami, chcieli go zatrzymać do kontroli drogowej. Podczas próby zatrzymania mężczyzna porzucił samochód i zaczął uciekać przed funkcjonariuszami na piechotę. Mundurowi szybko pokrzyżowali mu plany.
– Podczas kontroli mężczyzna zachowywał się nerwowo i był pobudzony, dlatego mundurowi przebadali go na zawartość narkotyków w organizmie, potwierdzając wstępnie, że kierował pod ich wpływem. Dodatkowo została od niego pobrana krew do badań na zawartość substancji zabronionych w jego organizmie – mówi kom. Barbara Salczyńska-Pyrchla, rzeczniczka bialskiej policji.
Podczas przeszukania samochodu i posesji wynajmowanej przez 28-latka, policjanci ujawnili amfetaminę, marihuanę i mefedron w ilościach, które wystarczyłyby do sporządzenia ponad 9 tys. porcji dilerskich narkotyków. Na miejscu mundurowi zabezpieczyli także kilkaset woreczków foliowych i wagę.
28-latek został zatrzymany i usłyszał już prokuratorskie zarzuty.
– Będzie odpowiadał zarówno za posiadanie znacznej ilości narkotyków i kierowanie pod ich wpływem, jak też za kierowanie autem pomimo dwóch aktywnych zakazów – wylicza rzeczniczka KMP w Białej Podlaskiej.
Mężczyzna trafił do tymczasowego aresztu. Grozi mu 10 lat więzienia.
Jak się okazuje, konsekwencje czekają także dwie pasażerki podróżujące volkswagenem razem z 28-latkiem. Przy 23-latce również ujawniono narkotyki – kobieta miała je nie tylko przy sobie, ale i w miejscu swojego zamieszkania.
– Nielegalne substancje zostały ujawnione również w miejscu zamieszkania 19-latki oraz samochodzie użytkowanym przez jej znajomego 33-letniego obywatela Białorusi. Cała trójka również usłyszała zarzuty – informuje kom. Salczyńska-Pyrchla.
Sprawa jest rozwojowa.