Jak poinformował Michał Dworczyk, pełnomocnik rządu ds. szczepień, według danych producentów, w kwietniu do Polski ma przyjechać ok. 5 milionów dawek szczepionek. Mowa jest nawet o 7 milionach. Strategia rządu wynikać ma więc z deklaracji producenckich.
Program przyspieszony. System zmieniony
Co się dokładnie zmieni? Zniesiono m.in. kryterium szczepień w grupach na rzecz populacyjnych szczepień masowych. Swoim tempem szczepić będzie się jednak grupa zero i pierwsza.
W każdym powiecie jeden szpital będzie szczepił na szerszą skalę.
- Spośród dotychczasowych punktów szczepień wyodrębnimy w każdym powiecie co najmniej jeden, który zdoła szczepić więcej - mówi Lech Sprawka, wojewoda lubelski.
Wiemy, że tylko w samym Lublinie pięć szpitali zgłosiło chęć szczepienia w nowym systemie. To m.in. Wojewódzki Szpital Specjalistyczny przy al. Kraśnickiej.
W każdym powiecie pojawi się też co najmniej jeden punkt szczepień samorządowych. - Chodzi o masowe punkty szczepień, koordynowane przez NFZ, urząd wojewódzki i szpitale. Lokalizację zgłasza jednostka samorządu terytorialnego. My ją akceptujemy. Minimalne założenie to zdolność do szczepień ok. 800 osób na 10 tys. mieszkańców tygodniowo - dodaje wojewoda Sprawka.
W jakich konkretnie lokalizacjach mogłyby znajdować się masowe punkty szczepień na terenie województwa lubelskiego? Na razie za wiele nie wiadomo. Dostęp do takich miejsc musi być jednak dobrze skoordynowany z komunikacją miejską. - To powinien być punkt dostępny dla wszystkich, gdzie łatwo można dojechać - powiedział Sprawka.
Trwają jednak intensywne rozmowy w tej sprawie. Termin zgłoszenia lokalizacji do resortu zdrowia mija bowiem 4 kwietnia. Pierwsze szczepienia masowe rozpocząć się mogą już między 19 a 25 kwietnia.
Wiemy, że Lublin zgłosił już swoją propozycję. Trwają też rozmowy z chętnymi i potencjalnymi szpitalami koordynującymi akcją. Konkretów co do miejsc miasto na razie nie zdradza. - Myślimy nad koncepcją. Zastanawiamy się, gdzie taki punkt uruchomić - mówi nam Andrzej Wojewódzki, sekretarz miasta Lublina.
Niewykluczone jednak, że w stolicy województwa pojawi się więcej niż jeden punkt szczepień masowych. - Chodzi o co najmniej jedno miejsce. Na bazie szpitala o dużym potencjale lub w innym miejscu - dodaje Wojewódzki.
Nie tylko punkty masowe. Zaszczepimy się też w aptece i w miejscu pracy
Oprócz tego, akcje szczepień będą organizowane w zakładach pracy, w aptekach i w punktach typu drive-thru.
Wydłuży się też lista osób uprawnionych do kwalifikacji do szczepienia i do podania szczepienia.
Od drugiego kwartału oprócz lekarzy kwalifikować będą nas też stomatolodzy, felczerzy, pielęgniarki, położne, ratownicy medyczni, diagności, farmaceuci, fizjoterapeuci, asystenci medyczni oraz studenci ostatniego roku studiów medycznych.
Z kolei do grupy podających szczepionkę, czyli do lekarzy, stomatologów, położnych, pielęgniarek ratowników medycznych oraz felczerów dołączyli diagności laboratoryjni, farmaceuci, fizjoterapeuci i studenci ostatniego roku studiów medycznych.
- To nagła i niespodziewana informacja - komentują przedstawiciele dopisanych zawodów.
- Myślę, że będą prawdopodobnie zaplanowane dodatkowe szkolenia - mówi nam pani Martyna, jedna z lubelskich farmaceutek. - Wszystko się tak szybko dzieję, że nie wiem czy się zdecyduję. Nie wiem, co dokładnie byłoby w zakresie moich obowiązków. Musimy zobaczyć, jak to będzie wyglądało w praktyce - dodaje.
Rejestracja według nowego systemu ruszy 12 kwietnia. Rozpocznie ją rocznik 1962.
Polecany artykuł: