- Potwierdzam w imieniu władz uczelni, odwołanie z dniem 20 maja 2020 r. pana doktora Adama Borowicza z zajmowanego stanowiska dyrektora SPSK 1 w Lublinie, z powodu istotnych rozbieżności dotyczących kluczowych decyzji zarządczych. Dalsza współpraca nie była możliwa - poinformował w czwartek dr n. med. Włodzimierz Matysiak, rzecznik uczelni.
Przypomnijmy, że w środę przedstawiciele uczelni powiadomili o rezygnacji Borowicza z zarządzania lecznicą. - Rektor UM w Lublinie przyjął dzisiaj rezygnację dr. n. med. Adama Borowicza ze stanowiska dyrektora Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1. Pełnienie obowiązków szefa lecznicy uniwersyteckiej rektor powierzył dr. n. med. Marcinowi Feldo - mówił nam wczoraj Matysiak. Więcej czytaj TUTAJ.
Po tych informacjach, dr Borowicz relacjonował nam, że sprawa wyglądała inaczej. Wczoraj o godz. 10:00 został zaproszony na spotkanie do rektora UM, który nieoczekiwanie wręczył mu wypowiedzenie. - To nagłe i niespodziewane odwołanie. Byłem zaskoczony - tłumaczył.
Odwołany dyrektor, w związku z nieprawdziwymi informacjami dotyczącymi okoliczności zmiany na stanowisku i "publicznym szkalowaniem", postanowił wejść na drogę sądową z uczelnią. Dziś swoją decyzję podtrzymuje.
Chodzi o różnice w obu komunikatach. To nie jest sprostowanie twierdzi Borowicz
- Informacja o zaprzestaniu sprawowania przez doktora Adama Borowicza obowiązków dyrektora została sporządzona w dniu wczorajszym [20 maja, dop. red.] i przekazana przed zakończeniem rozmowy z rektorem UM - czytamy w dzisiejszym komunikacie.
- Ta informacja pojawiła się wczoraj za wcześnie. Ja niczego się nie spodziewałem. Nie planowałem rezygnacji. Zakończyliśmy rozmowę o 11:00, może po 11:00. To było wręczenie wypowiedzenia. To jest różnica w tym komunikacie. Proszę zrozumieć sytuację. Nie było żadnej dyskusji. W obecności pana rektora, szefowa kadr wręczyła mi wypowiedzenie. To jest znowu kłam - wyjaśnia Borowicz.
Poszło o rozbudowę?
- Zmienia się komunikaty. Prostuje. Nie mogę sobie pozwolić na to. Rektor ma prawo do zwolnień, ale sposób, w jaki to robi zależy już od kultury. Moje zamiary są takie, że wczorajsza sytuacja nie może pozostać bez odpowiedzi. Dzisiejsza również. W poniedziałek przygotowuję pismo - dodaje.
Dodatkowo, byłego już dyrektora rozzłościł dopisek dotyczący rozbudowy i przebudowy szpitala. Władze uniwersytetu podkreślają w nadesłanym do nas komunikacie, że realizowana obecnie przebudowa i rozbudowa SPSK 1 jest inwestycją Uniwersytetu Medycznego, i została wprowadzona do planu budżetowego dzięki wieloletnim zespołowym staraniom oraz zaangażowaniu rektorów uczelni, obecnego i poprzedniego.
- Ci wszyscy, którzy brali udział w tworzeniu inwestycji, w procesie organizowania pomocy i pozyskiwania środków na inwestycję wiedzą, jaka była sytuacja. Inicjatywa była ze strony szpitala. Uniwersytet jako organ prowadzący jest inwestorem. Tego nikt nie kwestionował - mówi nam Borowicz.
Adam Borowicz szefował szpitalem uniwersyteckim przez trzydzieści dwa lata, z przerwą na kierownictwo Lubelską Regionalną Kasą Chorych. Po raz pierwszy funkcję dyrektora naczelnego lecznicy sprawował od 1985 do 2001, po raz drugi od 2004 do 2020 roku.