Ukochany potrzebował pieniędzy, żeby wrócić z kosmosu. Uwierzyła i wysłała mu 150 tys. zł

i

Autor: unsplash.com

Ukochany potrzebował pieniędzy, żeby wrócić z kosmosu. Uwierzyła i wysłała mu 150 tys. zł

2022-10-12 11:56

Już platforma wiertnicza i misja amerykańskiego żołnierza to za mało. Oszuści sięgają już coraz wyżej. Pewna kobieta w Japonii wysłała poznanemu przez internet mężczyźnie 4,4 milionów jenów (co w przeliczeniu daje około 150 tys. zł). Ukochany nie miał pieniędzy, aby wrócić na Ziemię z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

65-letnia kobieta poznała "rosyjskiego kosmonautę" pod koniec czerwca przez Instagram - poinformował serwis informacyjny Yomiuri Shimbun.

Mężczyzna przekonał, że nie tylko kocha, ale także że pracuje na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Jego marzeniem było wrócić na Ziemię i rozpocząć wspólne życie w Japonii. Niestety nie miał wystarczających funduszów na pokrycie kosztów podróży.

65-latka uwierzyła i wysłała mężczyźnie kilka przelewów na łączną kwotę 4,4 mln jenów. „Rosyjski kosmonauta” nadal prosił o pieniądze i kobieta w końcu nabrała podejrzeń. Zgłosiła się na policję. Oszukana tłumaczyła się tym, że „ukochany” używał nazw instytucji związanych z badaniem kosmosu oraz wysyłał zdjęcia z orbity.

Eksperci przypominają, że na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej nie ma dostępu do sieci komórkowej, a komunikacja z Ziemią odbywa się przez kontrolowane naziemnie satelity agencji kosmicznych.

Zgłosiła na policję oszustwo, ale nadal wierzy, że pomaga przyjacielowi z internetu