W Szpitalu Klinicznym nr 4 w Lublinie leczonych było dotychczas 19 pacjentów z ogarniętej wojną Ukrainy. Większość z nich to kobiety w ciąży. Trzy są już szczęśliwymi mamami. - Szczęśliwymi, ale po przejściach - mówi nam mówi Agnieszka Szczepanowska, położna oddziałowa Traktu Porodowego i Izby Przyjęć Ginekologiczno-Położniczej SPSK4 w Lublinie.
- Urodziły piękne, zdrowe dzieci. Pozostałe dopiero oczekują na swoje maleństwa. Na twarzach wszystkich rysował się smutek i ogromne zmęczenie - dodaje oddziałowa.
Kobiety dostały potrzebne wsparcie. - Ważne, że nam ufają. Mają różne potrzeby. Niektóre nie mają podstawowych rzeczy. To kosmetyki, ubrania. Brakuje im też rozmowy - opisuje Szczepanowska.
Porodówka szpitala już zamieniła się w prawdziwy sztab pomocowy. Pracownicy zbierają pieniądze i dary rzeczowe. - Kupiliśmy żywność, która trafiła do miejsc, gdzie przebywają kobiety z Ukrainy z dziećmi, a także na przejście graniczne w Dołhobyczowie. Dodatkowo, przygotowaliśmy np. zestawy kosmetyków dla naszych pacjentek - dodaje.
Poradnia Ginekologiczno-Położnicza zapewnia pacjentkom też bezpłatną pomoc i konsultacje, także psychologiczne i w języku ukraińskim. Zarejestrować można się pod nr tel.: 81 718 21 21.
Duża zbiórka szpitala i wsparcie szpitala w Równem
W SPSK4 organizowana jest także ogólnoszpitalna pomoc. Potrzebne są środki kosmetyczne, artykuły spożywcze i produkty medyczne. - Prowadzimy konkretną i celowaną zbiórkę. Ogranicza się ona do produktów higienicznych i spożywczych. Przekazujemy ją na stronę ukraińską, zarówno na granicę, jak i do ukraińskich szpitali - mówi Radosław Starownik, dyr. placówki.
W ciągu kilku dni pracownicy lubelskiego szpitala zebrali już ok. tonę produktów. Oprócz tego, dzisiaj ze szpitala wyjechał pierwszy transport ze sprzętem medycznym do szpitala w Równem.
Więcej na temat sytuacji ukraińskiego szpitala pisaliśmy w artykule poniżej: