Wypadki i utonięcia na Lubelszczyźnie w trakcie wakacji
Rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie nadkom. Andrzej Fijołek poinformował w czwartek podczas konferencji prasowej, że w wakacje na drogach Lubelszczyzny doszło do 224 wypadków drogowych w których zginęło 26 osób, a 241 zostało rannych.
"To jest o siedem osób mniej zabitych i szesnaście mniej rannych w porównaniu do zeszłego roku" – uzupełnił rzecznik.
Powodem tych tragedii jest – jak wskazał – nadal nadmierna prędkość albo nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu.
"Mieliśmy ostatnio taki przypadek w powiecie bialskim, gdzie 35-letni kierowca nie zatrzymał się przed znakiem "stop" i doprowadził do zderzenia z audi. Zginęła 10-letnia dziewczynka" – przypomniał nadkom. Fijołek.
Jego zdaniem, wszystkich tych zdarzeń można by uniknąć, gdyby kierowcy stosowali się do przepisów ruchu drogowego.
W czasie wakacji, lubelscy policjanci przeprowadzili także 150 tys. kontroli stanu trzeźwości, podczas których stwierdzono 1,1 tys. pijanych kierowców, czyli podobnie, co w ubiegłym roku. Natomiast, w czasie 400 kontroli autokarów nie stwierdzono większych nieprawidłowości.
Nad wodą w woj. lubelskim utonęło w tym sezonie siedemnaście osób, tj. o sześć więcej niż rok temu. Byli to sami mężczyźni, w większości pod wpływem alkoholu.
"Kilka osób utonęło niestety w miejscach niewyznaczonych do pływania, ale np. w rzekach, które są bardzo niebezpieczne. Niestety, do takich sytuacji dochodziło m.in. na Wiśle w Kazimierzu Dolnym, gdzie zginął 14-letni chłopiec, mimo, że przebywał w wodzie ze starszym, dorosłym rodzeństwem" – wyjaśnił rzecznik lubelskiej policji.