W nocy z czwartku na piątek na S19 w okolicach Załucza (pow. lubelski) 26-letni kierowca land rovera uderzył w tył stojącego na poboczu mercedesa. Pojazd zatrzymał się tam z powodu awarii.
- Auto wystawało narożnikiem na prawy pas jezdni - poinformował PAP nadkom. Kamil Gołębiowski, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Zarówno 26-latek, jak i 57-letni kierowca ciężarówki byli trzeźwi.
W wyniku zdarzenia śmierć na miejscu poniósł 34-letni pasażer osobówki. Jego ciało zostało zabezpieczone celem przeprowadzenia sekcji zwłok. Do szpitala z niegroźnymi obrażeniami trafił natomiast 26-latek.
Droga w kierunku Rzeszowa była zablokowana przez pięć godzin. Policja wyznaczyła objazdy w stronę Wilkołaza "starą" drogą krajową nr 19.
Obecnie w miejscu zdarzenia nie ma już utrudnień z przejazdem.
Polecany artykuł: