Giganci z Lubelszczyzny na Liście 2000
Według tegorocznej Listy 2000 firmy ujęte w zestawieniu zakończyły 2024 r. przychodami nieznacznie przekraczającymi 4 bln zł. To wynik aż o 22 proc. wyższy niż średnia z poprzednich pięciu lat, ale jednocześnie o 3,4 proc. niższy niż w rekordowym 2023 r. Jeszcze gorzej wygląda zyskowność – łączny wynik brutto przedsiębiorstw spadł o prawie 10 proc., a zysk netto o blisko 14 proc. W praktyce oznacza to, że biznes musi zmagać się z ograniczonym popytem i szybko rosnącymi kosztami, przede wszystkim wynagrodzeń.
PGE – lubelski lider wśród gigantów
W pierwszej dziesiątce Listy 2000 od lat króluje Orlen. Za nim uplasowały się m.in. Jeronimo Martins, Totalizator Sportowy czy Lidl. W tym elitarnym gronie znalazła się też firma z naszego regionu – PGE Polska Grupa Energetyczna GK SA, przy której w zestawieniu widnieje Lublin. To jeden z filarów krajowej energetyki i jednocześnie najważniejszy „lubelski” reprezentant w rankingu.
Jednocześnie to właśnie energetyka jest branżą, która w ostatnim roku najmocniej odczuła spadek przychodów – aż o 32 proc. „Rzeczpospolita” wylicza, że pod kreską znalazły się także sektor paliwowy, chemiczny czy górnictwo. Mimo tych trudności PGE pozostaje jednym z największych koncernów w kraju, a jego kondycja ma ogromne znaczenie nie tylko dla krajowego systemu energetycznego, lecz także dla tysięcy pracowników powiązanych z nim firm w woj. lubelskim.
Bogdanka i Azoty Puławy w czołówce polskiego przemysłu
Na dalszych miejscach Listy 2000 znajdziemy kolejne potężne przedsiębiorstwa z naszego regionu. Wśród nich jest Lubelski Węgiel Bogdanka SA GK z Puchaczowa – jeden z filarów polskiego górnictwa węgla kamiennego – oraz Grupa Azoty Zakłady Azotowe Puławy SA GK z Puław, należąca do największych producentów nawozów w Europie. Obie spółki od lat są ważnymi pracodawcami i podatnikami w regionie, a ich przychody liczone są w miliardach złotych.
Sam próg wejścia na Listę 2000 rośnie z roku na rok. W 2022 r. trzeba było osiągnąć co najmniej 290 mln zł przychodów, dziś to już ponad 416 mln zł. To pokazuje skalę działalności firm z woj. lubelskiego, które znalazły się w zestawieniu – to nie są średniacy, lecz przedsiębiorstwa o znaczeniu ogólnopolskim. Jednocześnie działają one w sektorach szczególnie narażonych na wahania cen surowców, kosztów energii i polityki klimatycznej, co dodatkowo utrudnia planowanie inwestycji.
Trudne warunki, ale gospodarka przyspiesza
Autorzy rankingu zwracają uwagę, że firmy działają w bardzo wymagającym otoczeniu. W 2024 r. przedsiębiorcy mierzyli się z deflacją po dwóch latach wysokiej inflacji, jednocześnie z wysoką inflacją kosztową, większą wrażliwością cenową konsumentów i ostrzejszą konkurencją. Dobrze widać to w handlu – wicelider zestawienia, Jeronimo Martins (właściciel Biedronki), odnotował wzrost przychodów o 4 proc., ale jego szef mówił o „kombinacji czynników”, które stworzyły trudne środowisko dla sieci.
Na tle słabnącej energetyki pozytywnie wyróżniają się cztery branże: handel, transport, zdrowie z farmacją oraz szeroko rozumiane usługi. Tam przychody rosły od 6 do ponad 10 proc. rocznie. Najnowsze dane GUS pokazują, że polski konsument wrócił do zakupów – sprzedaż detaliczna rośnie, a przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw sięga już 8865,12 zł brutto, co przy niskiej inflacji daje realny wzrost siły nabywczej o ok. 4 proc.
Mimo wielu wyzwań firmy z Listy 2000 utrzymały zatrudnienie na poziomie niemal 2,9 mln osób, a płace zwiększyły się średnio o 7 proc. Wzrost etatów widać przede wszystkim w handlu detalicznym, służbie zdrowia i usługach, choć coraz większą rolę odgrywa automatyzacja – część zadań przejmują technologie. W przemysłowej chemii, transporcie czy produkcji zatrudnienie spada, a przedsiębiorcy szukają oszczędności poprzez zwiększanie wydajności.
Z drugiej strony rośnie liczba niewypłacalności – od stycznia do końca września 2025 r. ogłosiło ją 5215 firm, o 17 proc. więcej niż rok wcześniej. Ekonomiści podkreślają jednak, że w statystykach coraz większy udział mają postępowania restrukturyzacyjne, które zamiast prowadzić do upadłości, pozwalają firmom odzyskać płynność i kontynuować działalność.
Mimo tych wszystkich wyzwań perspektywy dla polskiej gospodarki – a więc także dla biznesu z woj. lubelskiego – są coraz lepsze. Szacunkowe dane o PKB za III kwartał 2025 r. pokazują wzrost o 3,8 proc., najwyższy w tym roku. Co ważne, napędzają go nie tylko wydatki konsumentów, lecz także inwestycje, które po słabym drugim kwartale wzrosły aż o 7,1 proc. W parze z tym idą rekordowe wydatki publiczne finansowane z unijnych środków KPO i Funduszu Spójności.
Najbliższe lata pokażą, czy to inwestycyjne ożywienie przełoży się na jeszcze lepsze wyniki przedsiębiorstw z woj. lubelskiego. Już dziś wiadomo jednak, że region ma w gronie 2000 największych firm w kraju silnych reprezentantów – od energetycznego giganta PGE po Bogdankę i Azoty Puławy. To właśnie one w dużej mierze będą decydować o tym, jak silna będzie pozycja gospodarcza Lubelszczyzny w kolejnych edycjach prestiżowego rankingu.
Zobacz także: Wielkie walki w sklepach Auchan