Słynne pole znajduje się między blokami na Węglinie Południowym. Od wielu lat stało się symbolem oporu wobec deweloperów.
Pole należy do Janusza Wydry, który uprawiał tam owies, pszenicę i rzepak. To właśnie on lata temu sprzeciwił się sprzedaży swojej własności deweloperom. Wokół jego pola „wyrosły” bloki, a on nadal zajmuje się rolnictwem.
Kombajn zbierający owies przez lata był atrakcją wśród bloków lubelskiej dzielnicy Węglin Południowy. Miejskie żniwa filmowała nawet telewizja z Niemiec.
Jednak to dopiero pojawienie się konopi włóknistych sprawiło, że miejsce stało się słynne nie tylko w kraju. Projektem zajęła się Spółka Hemplab i wyjątkowe nietypowe rośliny można było podziwiać przez ostatnie dwa lata. Teraz to już koniec.
- To już ostatni rok uprawy tutaj. Pewnie zostanie tu tylko samosiejka, ale my nie planujemy już kolejny rok sadzić tu konopi – mówił nam rok temu Szymon Włodarczyk, prezes firmy Hemplab podczas zbiorów.
Niestety, to się potwierdziło. Na słynnym polu teraz nie jest już zielono, a złoto. W tym miejscu ponownie wrócił owies. Konopie zniknęły na dobre, a już wkrótce można się spodziewać widoku kombajnu pomiędzy blokami, który „zbierze” zboże.
Zobacz także: To koniec słynnego pola konopi w Lublinie?! Hemplab rezygnuje z dzierżawienia go od rolnika