Niebezpieczny manewr na obwodnicy Lublina
Do zdarzenia doszło w niedzielę, 19 października, około godziny 13:30 na węźle Lublin Węglin. Kierowca fiata jadący w kierunku Rzeszowa przegapił zjazd na drogę wojewódzką nr 747 prowadzącą do Bełżyc. Zamiast pojechać dalej i zawrócić na kolejnym węźle, postanowił zatrzymać się w miejscu i cofnąć.
Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że zatrzymał się na prawym pasie ruchu, nie zjeżdżając nawet na pas awaryjny. Wszystko zarejestrowała kamera samochodowa zamontowana w przejeżdżającym aucie. Na nagraniu widać, jak niewielki fiat stoi na środku ekspresówki, a w jego stronę z dużą prędkością zbliża się cysterna.
O włos od katastrofy
Z ciężarówki, jak widać na filmie, niebezpiecznie zbliża się zestaw przewożący materiały niebezpieczne. Kierowca ciągnika siodłowego w ostatniej chwili zdołał wykonać manewr omijający i uniknął zderzenia. Do tragedii brakowało dosłownie kilku metrów.
Nietrudno wyobrazić sobie, jakie byłyby skutki kolizji przy takiej prędkości. Fiat panda, pojazd mały i lekki, zostałby doszczętnie zniszczony, a jego kierowca i pasażerowie nie mieliby większych szans na przeżycie. Dodatkowo, w przypadku rozszczelnienia cysterny, skutki mogłyby być katastrofalne dla całego odcinka drogi i środowiska
Apel o rozsądek i ostrożność
Po publikacji nagrania w mediach społecznościowych GDDKiA w Lublinie opatrzyła film wymownym komentarzem:
- Przegapiłeś zjazd? Jedź dalej, nie zatrzymuj się. Ryzyko nie jest warte tego, co może się stać.
To zdarzenie jest kolejnym dowodem na to, jak chwila nieuwagi i błędna decyzja mogą doprowadzić do tragedii. Na drogach szybkiego ruchu nie ma miejsca na spontaniczne manewry – liczy się tylko rozsądek i bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu.
Zobacz także: Tragiczny wypadek niedaleko Lublina