Do trzech pożarów drewnianych niezamieszkałych budynków doszło w drugiej połowie października na terenie jednej z gmin w powiecie chełmskim.
- Ogień strawił dwa niezamieszkałe budynki oraz stodołę. Na miejscu prowadzone były działania gaśnicze przez straż pożarną. Jak się okazało, w każdym z tych zdarzeń, ogień nie pojawił się przypadkowo. W ocenie specjalistów prawdopodobną przyczyną było celowe zaprószenie ognia – informuje komisarz Ewa Czyż, rzeczniczka chełmskiej policji.
Sprawą ustalenia podpalaczy zajęli się chełmscy kryminalni. Policjanci typowali, że za podpaleniami mogą stać mieszkańcy powiatu chełmskiego.
W miniony wtorek późnym wieczorem doszło do kolejnego pożaru. Spaleniu uległ drewniany niezamieszkały dom. Ogień strawił budynek doszczętnie. W tym przypadku również stwierdzono podpalenie. Właścicielka budynku oszacowała wartość strat na kwotę 20 tysięcy złotych.
- Podpalacze wpadli w ręce kryminalnych z chełmskiej jednostki już kilka godzin po tym zdarzeniu. To trzej mężczyźni w wieku od 17 do 21 lat. Jeden z nich działał w ochotniczej straży pożarnej i uczestniczył w gaszeniu kilku tych podpaleń – dodaje Czyż.
Wstępne ustalenia policjantów wskazują, że wszystkie podpalenia były wynikiem działania zatrzymanych mężczyzn.
Za spowodowanie zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach w postaci pożaru grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Polecany artykuł: