- Jesteśmy w ciągłej gotowości. Interwencje dotyczą głównie zwalonych drzew, które oparły się na budynkach lub przewróciły na drogi. Jest dużo podtopień - przekazał bryg. Karol Kierzkowski.
Dodał, że duża liczba interwencji rośnie średnio o ok. 100 na godzinę. Strażacy przygotowują się też na ewentualną, kolejną falę burz.
Obecnie najgorsza sytuacja jest we wschodniej części kraju. W środę do godziny 10 strażacy odnotowali 547 zgłoszeń dotyczących usuwania skutków silnego wiatru oraz opadów deszczu. Najwięcej zdarzeń miało miejsce na terenie:
- województwa lubelskiego - 163,
- podlaskiego - 118,
- podkarpackiego - 83,
- warmińsko-mazurskiego - 53,
- mazowieckiego - 36
- i małopolskiego - 40.
Wcześniej PSP informowała, że ostatniej doby zanotowano 1405 zgłoszeń związanych z wiatrem i opadami, a do największej liczby zdarzeń doszło w województwach:
- małopolskim - 302,
- lubelskim - 291,
- podkarpackim - 280
- i mazowieckim - 142.
Odnotowano 91 uszkodzonych budynków mieszkalnych i gospodarczych, najwięcej w:
- Małopolsce - 59,
- na Podkarpaciu - 12
- i w woj. świętokrzyskim - 9.
We wschodniej części kraju obowiązują alerty pierwszego i drugiego stopnia przed burzami z gradem. Ostrzeżenia drugiego stopnia obowiązują: w części województwa lubelskiego i podlaskiego oraz na wschodnich krańcach województwa mazowieckiego i warmińsko-mazurskiego. Instytut prognozuje tam burze, którym miejscami będą towarzyszyć bardzo silne opady deszczu od 30 do 40 mm, oraz porywy wiatru do 80 km/h. Miejscami grad.
Zobacz także: Tak wyglądała burza nad Lublinem! Zobacz zdjęcia od Czytelników i Czytelniczek