- Zgłoszenie otrzymaliśmy około godziny 7.25. Ktoś w mailu napisał, że w budynku znajduje się podejrzany pakunek. Na miejsce został wysłany patrol, aby sprawdzić dokładnie budynek. Nie podjęto jednak decyzji o ewakuacji – mówił kom. Kamil Gołębiowski, rzecznik KMP Lublin.
Za wywołanie fałszywego alarmu bombowego grozi kara do 8 lat więzienia. Sąd może również zdecydować, że z własnej kieszeni będzie musiał pokryć koszty akcji ratunkowej, sięgające wielu tysięcy złotych.