Trener Startu: „Dziękuję swoim zawodnikom, że walczyli do końca”
Przed piątkowym starciem lubelscy koszykarze mieli trzy wygrane z rzędu. 13 grudnia odnotowali kolejną wygraną i tym samym szóste w obecnych rozgrywkach.
Po pierwszej części spotkania to przyjezdni schodzili z parkietu z większą liczbą punktów. Na tablicy wyników widniało 41-50. Po zmianie stron lublinianie wzięli się do odrabiania strat. I dokonali tego w trzeciej kwarcie. Przed ostatnią „ćwiartką” remisowali 67-67. Koszykarze Startu odrobili straty w końcowych 10 minutach meczu i ostatecznie wygrali 91-82.
- Cieszymy się z kolejnego zwycięstwa, bo ten mecz nie był łatwy. Dziękuję swoim zawodnikom za to, że walczyli do końca – przyznał w trakcie konferencji prasowej trener Startu Wojciech Kamiński.
- Najważniejsze było to, by przełamać prowadzenie gości. Jak przeszliśmy tę barierę, to wiedzieliśmy, że możemy kontrolować to spotkanie, bo taki jest nasz styl gry – przyznał z kolei po meczu Bartłomiej Pelczar.
W tym roku Start ma do rozegrania jeszcze dwa mecze. Pierwszy z nich odbędzie się 19 grudnia z Dzikami Warszawa. Na koniec 2024 roku lubelscy koszykarze zagrają na własnym parkiecie z drużyną Czarni Słupsk.