Mężczyzna nakradł aut o łącznej wartości 460 tys. zł, głównie interesowały go japońskie marki. Żeby je zdobywać, jeździł po całym kraju. Na jego trop lubelska policja wpadła w grudniu. Wówczas mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży nissana o wartości 165 tys. zł, za co trafił do tymczasowego aresztu.
Policja jednak od początku podejrzewała, że nie jest to jedyne przewinienie mężczyzny. Pasował im na sprawcę kilku kradzieży w innych miastach – do wszystkich doszło latem i wszystkie samochody to japońskie marki. Śledczy zgromadzili materiały, dzięki którym udało się udowodnić mężczyźnie 3 inne przestępstwa: w Sosnowcu, Rzeszowie i Łodzi.
Teraz 27-latek usłyszał kolejne zarzuty. Za kradzież 4 aut grozi mu nawet 10 lat więzienia. Mężczyzna przebywa w tymczasowym areszcie.