Temperatura zacznie spadać już przed świętami
Jak wynika z rozmowy reportera Radia Eska z Agnieszką Prasek, koordynatorką zespołu komunikacji i synoptykiem, ochłodzenie stanie się odczuwalne już w najbliższy weekend.
– Temperatury powoli będą spadać. W nocy pojawią się wartości poniżej zera, lokalnie nawet do minus 3–4 stopni – powiedziała dziennikarzowi Radia Eska.
W ciągu dnia termometry pokażą najczęściej od 3 do 5 stopni, choć miejscami, zwłaszcza na południowym wschodzie, możliwe są jeszcze wyższe wartości związane z napływem cieplejszego powietrza znad Atlantyku.
Boże Narodzenie z opadami? Na razie ostrożny optymizm
W samym okresie świąt prognozy wskazują na możliwość opadów, jednak nie wszędzie będzie to czysty śnieg. Jak zaznacza synoptyk, w centrum i na południu kraju mogą pojawić się opady mieszane.
– Im bliżej końca roku, tym większa szansa na opady śniegu, głównie na południu, w centrum i na wschodzie kraju – dodała Agnieszka Prasek na antenie Radia Eska.
Na razie nie zanosi się jednak na grubą, trwałą pokrywę śnieżną, zwłaszcza na nizinach.
Góry i wschód kraju z największą szansą na biel
Największe nadzieje na zimowy krajobraz mają mieszkańcy terenów podgórskich oraz regionów wschodnich. To właśnie tam, jak podkreślają synoptycy, warunki sprzyjają pojawieniu się śniegu. Nieprzypadkowo właśnie w te rejony udają się miłośnicy narciarstwa. Choć i tutaj prognozy są jeszcze wstępne, modele długoterminowe sugerują, że końcówka roku może przynieść pierwsze wyraźniejsze epizody zimowe.
Jaka pogoda czeka nas w styczniu? Prognozy długoterminowe
Na temat stycznia wypowiada się również portal Fani Pogody, który analizuje najnowsze modele sezonowe. Jak donosi portal, istnieje wyraźny sygnał możliwego przełomu w kierunku zimowych warunków, który może rozpocząć się pod koniec grudnia i potrwać w pierwszych tygodniach nowego roku. Europejski model ECMWF wskazuje na większe ryzyko okresów z temperaturą w normie i poniżej normy klimatycznej, a nawet na wystąpienie mrozu całodobowego na nizinach. Według prognoz długoterminowych pierwsza połowa stycznia może okazać się chłodniejsza od średniej o 1–3 stopnie, z większą liczbą dni z opadami śniegu. Jednocześnie synoptycy podkreślają, że są to prognozy obarczone dużym błędem i sytuacja może się jeszcze zmienić.
Choć na stuprocentowe białe święta trzeba jeszcze poczekać z ostatecznymi prognozami, jedno jest pewne – zima zaczyna coraz śmielej zaznaczać swoją obecność, a końcówka roku może przynieść wyczekiwaną, świąteczną aurę.
Zobacz także: Magiczny mikołajkowy wieczór w Lublinie