Do zdarzenia doszło w nocy z 2 na 3 października 2019 roku. Według śledczych Maciej T. zabił ze szczególnym okrucieństwem 6-miesięcznego amstaffa o imieniu Kox. Z ustaleń wynika, że nie był właścicielem czworonoga.
- Po chwyceniu psa za obrożę, uderzył nim o framugę drzwi, a następnie kopał go i skakał po nim, czym doprowadził do wytrzewienia narządów wewnętrznych zwierzęcia, w wyniku czego doszło do uśmiercenia psa – ustaliła Prokuratura Rejonowa w Lublinie.
Do Sądu Rejonowego Lublin-Zachód oskarżony został we wtorek doprowadzony z aresztu, w którym przebywa obecnie w związku z inną sprawą, dotyczącą znęcania się nad bliskimi.
Obrońca Macieja T. złożyła wniosek o dobrowolne poddanie się karze, ale wyjaśniła, że musi skonsultować z nim jeszcze kwestię wymiaru kary. Przed sądem oskarżony nie przyznał się do winy i potwierdził, że rozważa możliwość dobrowolnego poddania się karze.
Kolejny termin rozprawy został wyznaczony na 19 maja.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami za zabicie psa ze szczególnym okrucieństwem grozi do pięciu lat więzienia.
Polecany artykuł: