Różowy październik dobiega końca. Pacjentki przypominają: badać piersi należy cały rok

Dzięki nowym metodom, nawet nowotwór z przerzutami pozwala żyć przez wiele lat. Staje się chorobą przewlekłą. Ale jak przekonują pacjentki, lepiej przez to nie przechodzić i skupić się na profilaktyce.

- Wczesne wykrycie i profilaktyka dają szanse na szybkie leczenie. Przynajmniej raz do roku trzeba się badać, ale proponuję częściej. Warto zadbać o swoją córkę. Badania można robić już od 15. roku życia - mówi nam jedna z pacjentek poradni Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej.

- Ja badam się raz na pół roku, bo mam takie zalecenie. Nie ma co mówić o strachu. Obsługa teraz jest profesjonalna i bardzo miła. Można skorzystać też z wielu programów i akcji, np. w październiku - tłumaczy kobieta, u której nowotwór zdiagnozowano 5 lat temu.

Niestety, wiele kobiet o regularnych badaniach zapomina. - Wiem, że badać się trzeba, ale nie robię tego często. Ostatnio trzy lata temu - mówi mieszkanka Lublina. - Słyszałam o różowym październiku i akcjach. Często o tym się mówi, ale muszę sprawdzić: co, jak i gdzie - dodaje inna.

Czasami wystarczy samobadanie piersi. Jak je wykonać? - Stajemy przed lustrem i oglądamy ich kształt, wielkość. Sprawdzamy zmiany na skórze - mówi nam jedna z konsultantek Ośrodka Profilaktyki i Promocji Zdrowia COZL.

Potem delikatnie przez uciskanie należy badać brodawki. Każda zmiana skórna czy zauważona różnica w wielkości piersi powinna być skonsultowana ze specjalistą.

W samobadaniu może pomóc partner lub partnerka. - Powinniśmy to robić przynajmniej raz w miesiącu, np. między 5. a 8. dniem cyklu. Kobiety, które nie miesiączkują, mogą wybrać datę swoich urodzin, żeby łatwiej było im zapamiętać - dodaje konsultantka.

W poradniach onkologicznych nie jest wymagane skierowanie. Wizyty zazwyczaj umawiane są telefoniczne. Kiedy objawy są niepokojące, konsultacje odbywają się jeszcze tego samego dnia, a lekarz wypisuje skierowanie na potrzebne badania diagnostyczne.

Rak piersi to najczęściej występujący nowotwór wśród kobiet. Szacuje się, że co roku na świecie o chorobie dowiaduje się prawie milion 700 tys. kobiet, a ponad pół miliona z tego powodu umiera. W Polsce co 14 kobieta słyszy diagnozę. Połowa z nich umiera.