Nowe osiedle i park zamiast pustego terenu
Wniosek o sporządzenie ZPI dla działki przy ul. Nałęczowskiej złożyła spółka Lalak Development. Inwestor planuje budowę trzech budynków z łączną liczbą 536 mieszkań, a także lokali usługowych na parterach, terenów rekreacyjnych i ogólnodostępnego parku. W ramach tzw. inwestycji uzupełniającej deweloper zadeklarował przekazanie miastu dwóch lokali o łącznej powierzchni 300 metrów kwadratowych, które miałyby służyć celom publicznym.
Radni poparli uchwałę znaczną większością głosów – 23 z 31. Do prowadzenia negocjacji z inwestorem wyznaczony został radny Konrad Wcisło, który będzie reprezentował miasto w rozmowach nad umową urbanistyczną.
Część radnych podkreślała, że inwestycja może wnieść do tej części Lublina nową jakość urbanistyczną, ale też obciążyć istniejący układ komunikacyjny.
– To bardzo duża skala zabudowy. Musimy zadbać, żeby nie powstały korki i problemy z dojazdem – mówił podczas sesji radny Bartosz Margul.
Margul zwrócił również uwagę, że deklarowana inwestycja uzupełniająca jest – jego zdaniem – „nieproporcjonalnie mała” wobec potencjalnych zysków inwestora, które mogą sięgnąć nawet 50 mln zł.
Kunickiego: szansa na rewitalizację przemysłowego dziedzictwa
Drugi zintegrowany plan inwestycyjny dotyczy terenów między ulicami Kunickiego, Wolską, Czerniejówką i torami kolejowymi. Wniosek złożyła spółka Max-Bud Grzegorz Pawłowski, która chce zagospodarować ponad 20 tys. m² terenów po dawnych zakładach obuwniczych. W miejscu poprzemysłowych hal mają powstać mieszkania i lokale usługowe, a także nowa droga wewnętrzna.
Za uchwałą w tej sprawie głosowało 26 radnych, a do rozmów z inwestorem wyznaczono Zbigniewa Jurkowskiego.
– Myślę, że warto zrewitalizować ten obszar – przekonywał radny Margul, wskazując na sąsiedztwo nowego dworca autobusowego i potencjał tej części miasta. – To miejsce może odzyskać swoje znaczenie. Ważne, żeby inwestycja była spójna z otoczeniem i przyciągała mieszkańców – dodał.
Przedstawiciel inwestora Grzegorz Pawłowski zapowiedział, że propozycja zabudowy może się jeszcze zmienić w toku negocjacji z miastem.
– To trudny teren, ale chcemy zrobić coś innego, żeby stworzyć fajne, ciekawe miejsce w tym zdegradowanym rejonie przy torach kolejowych – mówił.
ZPI – nowe narzędzie planowania i współpracy
Zintegrowany plan inwestycyjny to stosunkowo nowe narzędzie, które łączy planowanie przestrzenne z negocjacjami pomiędzy miastem a inwestorem. W odróżnieniu od tradycyjnych planów miejscowych, ZPI umożliwia zawarcie tzw. umowy urbanistycznej – dokumentu, który zobowiązuje inwestora do realizacji inwestycji uzupełniającej, np. budowy drogi, placu zabaw czy infrastruktury publicznej.
W Lublinie to dopiero początek stosowania tego mechanizmu. Oba przyjęte wnioski – przy Nałęczowskiej i Kunickiego – będą teraz przedmiotem szczegółowych analiz i uzgodnień z miejskimi służbami. Dopiero po zakończeniu negocjacji radni zdecydują, czy przyjąć gotowe plany i podpisać umowy urbanistyczne.
Jeśli inwestycja przy Nałęczowskiej zostanie zrealizowana zgodnie z zapowiedziami, może ona nie tylko zmienić panoramę Lublina, ale też wprowadzić miasto w nowy etap rozwoju urbanistycznego – z dominującą, nowoczesną zabudową, która stanie się jednym z jego symboli.
Zobacz także: Nowa obwodnica w woj. lubelskim otwarta