Strażaków najczęściej wzywano do usunięcia połamanych konarów i drzew, które uniemożliwiały płynny przejazd przez drogi albo stanowiły zagrożenie dla mieszkańców i mieszkanek. Rzecznik Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej mł. kpt. Tomasz Stachyra powiedział PAP-owi, że w związku z sytuacją pogodową ostatniej doby lubelscy strażacy interweniowali 29 razy. Najczęściej w powiatach: lubelskim, chełmskim i lubartowskim.
Choć pracę we wtorek i w nocy z wtorku na środę określił spokojną w porównaniu z weekendem, powiedział o dwóch przypadkach, kiedy napór śniegu uszkodził dachy dwóch budynków mieszkalnych. Jeden dom musiały opuścić osoby, które się w nim znajdowały - taka była rekomendacja Inspektora nadzoru budowlanego.
Radzynianie i radzynianki bez prądu
W środę rano bez prądu było prawie 500 osób z Radzynia Podlaskiego. To jedyne takie utrudnienie w lubelskim oddziale PGE Dystrybucja. Dla porównania w niedzielę było 3 tysiące wyłączeń awaryjnych, które na bieżąco były usuwane.
Drogi przejezdne
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała, że atak zimy nie przysporzy dodatkowych zmartwień kierowcom i kierowczyniom, ponieważ jezdnie, za które odpowiada, są przejezdne, czarne i mokre.
Polecany artykuł: